Te obrazki chcieliby wymazać z pamięci wszyscy fani Igi Świątek. Podczas Mutua Madrid Open Polka, która przystępowała do zawodów jako obrończyni tytułu, w półfinale spotkała się na korcie z Coco Gauff. Bilans bezpośrednich spotkań, który wynosił aż 11 do 3 na korzyść Świątek, wskazywał ją jako zdecydowaną faworytkę meczu. Jednak to Amerykanka triumfowała w poprzednich dwóch grach, a także prezentowała lepszą formę na przestrzeni sezonu 2025.
REKLAMA
Zobacz wideo Duet Szczęsny - Krychowiak powraca! Co tam się działo
Jak się okazało, ich piętnaste spotkanie nie miało w sobie choćby namiastki wyrównanej rywalizacji. Gauff zmiażdżyła aktualną wiceliderkę rankingu WTA 6:1, 6:1, kończąc spotkanie w zaledwie godzinę i 6 minut. Zdruzgotana Świątek w trakcie drugiego seta zakryła całą głowę ręcznikiem i wyglądała tak, jakby zaczęła rzewnie płakać.
Oglądający tamte sceny Casper Ruud postanowił pocieszyć 23-latkę i na portalu X napisał:- Hej Iga, głowa do góry! Uwielbiam oglądać jak grasz, podobnie jak miliony innych ludzi. To nie jest twój dzień, ale inspirujesz wielu i wrócisz silniejsza niż kiedykolwiek!!
Świątek była pod wrażeniem wsparcia. "Cieszę się, iż to napisał"
- Wszedłem do internetu i zobaczyłem filmik, na którym Iga wyglądała na zdruzgotaną na korcie. Czułem, iż potrzebuje wsparcia, więc po prostu starałem się ją pocieszyć. Uważam, iż jest niesamowitą zawodniczką - tłumaczył swoje zachowanie Ruud po turnieju w Madrycie.
Norweg z pewnością ma znacznie milsze wspomnienia z tegorocznej edycji zawodów od Polki, gdyż triumfował w stolicy Hiszpanii. W finale pokonał Jacka Drapera 2:1 w setach... po czym otrzymał gratulacje od Świątek na Instagramie. Można więc stwierdzić, iż oboje zawodników darzy się sympatią.
Podczas konferencji prasowej przed turniejem Internazionali d’Italia Świątek otrzymała pytanie o wpis Ruuda po jej porażce z Gauff.
- Casper jest jedną z najmilszych osób w tourze. Jest skromny i pełen szacunku, a także zachowuje się jak prawdziwy dżentelmen - komplementowała kolegę po fachu Polka.
- Cieszę się, iż to napisał, to była jedna z wiadomości, która trochę podniosła mnie na duchu po przegranej. Ale ogólnie wiem, iż jestem w dobrej formie i czuję się dobrze. Po prostu będę kontynuowała pracę, którą wykonuję na korcie i mam nadzieję, iż przyniesie ona jakieś zwycięstwa - dodała Świątek.
W swoim pierwszym meczu w Rzymie Świątek pokonała Elisabettę Cocciaretto 6:1, 6:0. Drugie spotkanie rozegra z 10 maja z Danielle Collins.