Świat tenisa wstrzymał oddech. Wszyscy się boją po tym, co się stało ze Świątek

8 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Niedawne afery dopingowe Igi Świątek i Jannika Sinnera wprawiły świat tenisa w osłupienie i jednocześnie wzbudziły ogromny strach. Zawodniczki i zawodnicy wprost mówią, iż boją się przypadkowego zażycia niedozwolonych środków, a eksperci wyjaśniają trudności w zachowaniu ostrożności.
Jannik Sinner i Iga Świątek zostali oskarżeni o przyjmowanie substancji dopingujących, ale oboje zostali oczyszczeni z zarzutów. W organizmach Włocha i Polki wykryto śladowe ilości niedozwolonych substancji, a udowodnienie niewinności kosztowało ich mnóstwo nerwów i pieniędzy. Oboje przyjęli "doping" nieświadomie, a teraz inni tenisiści boją się powtórki z rozrywki.

REKLAMA







Zobacz wideo Bartłomiej Lipiński po przegranej Częstochowy z Kędzierzynem-Koźle: Wynik nie odzwierciedla, jak wyglądała gra



Iga Świątek spowodowała strach w światowym tenisie. Wszyscy boją się dopingu
- Nie tylko ja, ale wiele zawodniczek, które znam, jest bardzo zaniepokojonych. Wszystko, co bierzemy, jest dla nas bardzo ważne i wiemy, jak łatwo rzeczy mogą zostać skażone - mówiła niedawno Emma Raducanu. - To strasznie nieprzyjemne przejść przez takie doświadczenie. Trzeba bardzo uważać na to, co się przyjmuje - dodawała z kolei Karolina Pliskova.


Głos znanych tenisistek po aferze dopingowej Igi Świątek jasno wskazuje, iż tenisiści są przestraszeni i mają świadomość, iż muszą pilnować się ze wszystkim - jedzeniem, lekami i suplementami. A przecież wszystko to jest stałym elementem ich życia, a ewentualna wpadka dopingowa kosztowałaby ich mnóstwo stresu i mogłaby zniszczyć karierę.
Głos w tej sprawie postanowiła zabrać Andrea Petroczi, czyli badaczka antydopingu na Kingston University w Londynie. Jej zdaniem problem jest bardzo poważny, a tenisistom powinno się umożliwić łatwiejsze badanie wszelkich produktów.
- Wyrazili strach i niepokój o nieumyślne naruszenie przepisów antydopingowych, co mogłoby mieć poważne konsekwencje dla ich reputacji, kariery i środków do życia. Co ważne, zasoby niezbędne do zachowania tego poziomu czujności nie są powszechnie dostępne - twierdzi ekspertka cytowana przez "The Times of India".



Czytaj także: Sabalenka znowu to zrobiła! Co za obrazki z Igą Świątek
Zdaniem Petroczi w pewnych krajach po prostu brakuje podstawowej wiedzy na tematy, co może być skażone, a co nie. Dodatkowo wszelkie badanie produktów jest bardzo drogie, trudno dostępne i do tego nie każdy ma takie możliwości.
- W tej sprawie działania powinny obejmować zapewnienie równego dostępu do wsparcia ekspertów, zagwarantowanie przejrzystości procesów i poszukiwanie sposobów na złagodzenie skutków kar. Wielu sportowców jest bardzo podatnych na zagrożenia, a nie ma odpowiedniego wsparcia - podsumowała ekspertka.
Idź do oryginalnego materiału