"Świat się zawalił". Gwiazda skoków nie jedzie na MŚ. To już pewne

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl


Silje Opseth w zeszłym sezonie jako pierwsza kobieta w historii złamała granicę 230 m i ustanowiła nowy rekord świata w skokach narciarskich pań. Niestety jednej z największych gwiazd tej dyscypliny nie zobaczymy podczas zbliżających się mistrzostw świata w Trondheim. Norweżka doznała poważnej kontuzji i czeka ją operacja. - Świat trochę mi się zawalił - wyznała sportsmenka.
Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym startują już za trzy tygodnie. 27 lutego w norweskim Trondheim odbędą się kwalifikacje do konkursu skoków narciarskich kobiet na skoczni normalnej. Niestety nie zobaczymy w nich jednej z największych gwiazd gospodarzy - Silje Opseth. Pod koniec stycznia przytrafił jej się tragiczny w skutkach upadek.

REKLAMA







Zobacz wideo Cristiano Ronaldo: Najlepszy w historii jestem ja



A jednak! Gwiazdę skoków czeka operacja. "Kolano jest niestabilne"
Opseth przewróciła się po lądowaniu i doznała kontuzji podczas jednego ze skoków treningowych w trakcie Pucharu Świata w japońskim Sapporo. - Niestety doznałam kontuzji więzadła. Na szczęście moje kolano jest stosunkowo stabilne, nie będę potrzebowała operacji, bo zagoi się samo. Przez najbliższe 6 tygodni będę nosić ortezę kolana, a w przyszłym tygodniu rozpocznę fizjoterapię - informowała niedługo później w mediach społecznościowych.


Początkowe diagnozy okazały się zbyt optymistyczne. Jak poinformowało norweskie "Dagbladet", operacja jednak będzie konieczna. - Więzadło oderwało się od kości piszczelowej. Kolano jest dość niestabilne. To jest główny powód, dla którego muszą operować - wyznała zawodniczka.
Rekordzistka świata nie jedzie na MŚ. "Nie tak wyobrażałem sobie zakończenie sezonu"
Już wcześniej jasne stało się, iż Norweżka nie wystartuje w głównej imprezie sezonu, czyli mistrzostwach świata na ojczystej ziemi. Teraz wyszło, iż raczej nie pojawi się na skoczni już do końca sezonu. - Ostatnie kilka tygodni było burzliwe. Odczuwałam różne emocje, które pojawiały się i znikały. Nie tak wyobrażałam sobie zakończenie sezonu. Coraz bardziej jednak godzę się z tą sytuacją - mówiła z bólem. - Świat trochę mi się zawalił - dodała.


Silje Opseth to aktualna rekordzistka świata kobiet. W zeszłym sezonie w Vikersund poleciała na odległość 230,5 m. Zajęła też drugie miejsce w cyklu Raw Air. W dorobku ma trzy medale mistrzostw świata - dwa brązowe z rywalizacji drużynowej z 2019 i 2021 r. oraz srebrny z konkursu mikstów z 2021 r.
Idź do oryginalnego materiału