Sprawą Mariusza Stępińskiego żyła swego czasu cała piłkarska Polska. Napastnik publicznie skrytykował zachowanie kibiców Omonii Nikozja, którzy podczas starcia Ligi Konferencji z Legią Warszawa wychwalali komunizm i Armię Czerwoną, twierdząc, iż Sowieci "wyzwolili" Warszawę z rąk nazistów. Okazało się niestety, iż sam klub nijak nie zamierza potępić fanów za ich skandaliczne zachowanie. Co więcej, po tamtej wypowiedzi Stępiński nagle przestał w Omonii grać. Mimo bycia najlepszym strzelcem drużyny.
REKLAMA
Zobacz wideo Wstyd i hańba w Legii Warszawa! „Jak patrzę na Guala." [To jest Sport.pl]
Omonia mściła się na Stępińskim. Teraz on pokazuje, co tracili
Nikt nie miał wątpliwości, iż to zemsta, w efekcie której Stępiński od początku grudnia do końca stycznia uzbierał łącznie zaledwie 71 minut w lidze. Pojawiały się choćby doniesienia, iż może trafić on do Ekstraklasy, zainteresowane miały być m.in. Lech Poznań i Motor Lublin. Jednak nic z tego nie wyszło.
Bez Polaka ani rusz. A dziś choćby bez dwóch
Wygląda jednak na to, iż Omonia odpuściła sobie wreszcie trzymanie Polaka na ławce, bo Stępiński ostatnio znów zaczął grać regularnie. I to ze świetnym skutkiem. Nasz napastnik w każdym z trzech ostatnich meczów, w których dostawał szansę od pierwszej minuty, zapewniał konkret. Gol w Pucharze Cypru przeciwko AEL Limassol (3:0), gol w lidze z Karmiotissą (3:0), asysta w lidze z Omonią 29 Maiou (3:2). Nie zagrał tylko w 1/16 finału Ligi Konferencji z Pafos i tego meczu Omonia akurat nie wygrała (1:1).
Jednak w lidze wrócił Stępiński, to i wrócił zespół z Nikozji na zwycięską ścieżkę. Omonia ograła 3:1 swoją imienniczkę Omonię Ardippou. To rywale zadali cios jako pierwsi, gdy już w 3. minucie do siatki trafił Nikolas Koutakos. Jednak jeszcze przed przerwą do roboty wziął się Stępiński. Polak w 31. minucie celnie główkował i dał swojej Omonii wyrównanie. Pozostałe dwa gole gospodarze strzelili po przerwie, a autorem obydwu był Saidou Alioum. Dodajmy, iż 75 minut w tym meczu rozegrał inny Polak w Nikozji, czyli Mateusz Musiałowski. Był to dla niego dopiero trzeci mecz w okresie rozpoczęty w wyjściowym składzie Omonii.
Dzięki temu zwycięstwu Omonia Nikozja awansowała na trzecie miejsce w tabeli ligi cypryjskiej. Stępiński ma z kolei trzy gole oraz asystę w jej pięciu ostatnich meczach, a czterech, licząc tylko te, w których grał.