Stalowe echa pierwszego sparingu w okresie 2025

stalgorzow.pl 3 tygodni temu
Zdjęcie: 6V2A0793


Po sparingu z Mooflin Malesa Ostrów Wielkopolski poprosiliśmy naszych zawodników o zabranie głosu.

Oskar Chatłas: Zimą względem sezonu 2024 zmieniłem trochę przygotowanie fizyczne. I mówię tutaj również pod kątem psychologicznym, bo to bardzo ważne w sporcie. Chciałem udoskonalić się w kilku aspektach. Na razie mogę powiedzieć, iż mi się to udało, ale trzeba nieustannie iść do przodu. Z innych rzeczy, to chciałem poprawić moją sylwetkę na motocyklu. Progres na tym polu również jest, więc chciałbym teraz dalej pracować tak samo jak wcześniej, a choćby i nieco ciężej, bo to przynosi efekty. Mój występ oceniam pozytywnie. Udało się namieszać – szkoda, iż Frederika Jakobsena nie dowiozłem do mety, ale od czegoś trzeba zacząć starty w okresie 2025. Jestem dobrej myśli po tym sparingu.

Andzejs Lebedevs: Jak się nie udaje wygrywać startu, to trzeba szukać miejsca do tego, żeby wyprzedzić. Jadąc gęsiego się nie da, więc siłą rzeczy należy kombinować, szukać i może wtedy coś się uda wymyślić. Życzyłbym sobie jednak wyjeżdżać ze startu jako pierwszy i na tej pozycji dojeżdżać do mety, ale wiem, iż tak nie będzie zawsze. Wolę mieć tą pewność, a wyjście na prowadzenie po pierwszym łuku gwarantuje ją z reguły w 100%. gwałtownie zaadaptowałem się do toru w Gorzowie. Teraz czas na zawody w Bydgoszczy, po czym czeka nas kolejny sparing tutaj na Jancarzu.

Oskar Paluch: Pierwsze śliwki robaczywki. Na pewno można wyciągnąć pozytywy z tego meczu towarzyskiego, ale do perfekcji jeszcze sporo brakuje. Szkoda tych biegów, gdzie wyprzedzał mnie Becker. Drugi łuk był bardzo wymagający i delikatny błąd sprawiał, iż traciło się płynność jazdy. Ważne, iż obyło się bez kontuzji, bo to coś, czego nikomu nie potrzeba.

Anders Thomsen: Sparingi to inny typ meczów od ligowych. Tutaj przede wszystkim nie liczy się wynik, tylko to, żeby mieć możliwość spokojnego przetestowania różnego rodzaju ustawień. Było kilka wyprzedzań, pogoda dopisała, kibice przyszli – czego chcieć więcej? Nie mogę już doczekać się wyjazdu do Rybnika, od którego rozpoczniemy sezon 2025 PGE Ekstraligi.

Idź do oryginalnego materiału