Niezależnie od końcowego wyniku, debiutancki sezon Davida Dziwoka w wyścigach GT można już uznać za wyjątkowo udany. Polski kierowca ma jednak szansę zwieńczyć go największym sukcesem w swojej dotychczasowej karierze – zdobyciem tytułu w Porsche Sprint Challenge Central Europe. Do finałowej rundy w Brnie przystąpi jako lider klasyfikacji generalnej.
19-latek błyskawicznie odnalazł się za kierownicą pucharowego Porsche 911 GT3 Cup (992), triumfując już w swoim debiutanckim starcie na torze Slovakia Ring. Później zwyciężał również na węgierskim Balatón Parku – gdzie po kolizji na starcie musiał przebijać się przez całą stawkę – oraz w Poznaniu. Najsłabszym rezultatem Dziwoka w tym sezonie pozostaje drugie miejsce w austriackim Spielbergu. Tak imponująca regularność sprawiła, iż przed finałem w Brnie przewodzi tabeli z pięciopunktową przewagą nad zespołowym kolegą Tobiasem Poschikiem.
Spektakularnie położony Automotodrom Brno to tor doskonale znany Dziwokowi z rywalizacji w samochodach turystycznych. Wielokrotnie stawał tam na podium i odnosił zwycięstwa. Od jego ostatniego startu obiekt zyskał nową nawierzchnię, która zapewnia jeszcze lepszą przyczepność – co potwierdził jego młodszy brat Filip, startujący dwa tygodnie temu w Clio Cup Bohemia.
Pierwsze treningi na liczącym 5,4 km torze już się rozpoczęły. O losach mistrzostwa zadecydują sobotnie kwalifikacje oraz finałowy, 25-minutowy wyścig.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.