Amerykański portal, który zajmuje się biznesową stroną sportu to dość młody serwis, ale prężnie się rozwijający i coraz bardziej prestiżowy. Swoje listy stu najbogatszych sportowców roku publikuje od 2021 r. Wtedy lista uwzględniała Roberta Lewandowskiego. Polak, który zajął 58. miejsce (31,5 mln dol., w tym pięć mln z tytułu reklam i sponsoringu), znalazł się między futbolistą amerykańskim Joe Thuneyem a krykiecistą Viratem Kohlim. W 2022 r. gwiazdor Bayernu, który właśnie przechodził do Barcelony, spadł w rankingu na 63. miejsce, choć zarobił więcej: 33,8 mln dolarów. W kolejnym roku Lewandowski zanotował kolejną podwyżkę i kolejny spadek w rankingu najlepiej zarabiających sportowców globu. Z sumą 36 mln dolarów był dopiero na 83. miejscu.
REKLAMA
Drugi rok z rzędu nie ma kobiet w top 100
W piątek Sportico opublikowało ranking za 2024 roku i Polaka już w nim nie ma w ogóle, choć w Barcelonie dostał solidną podwyżkę do 33,3 mln euro za sezon. Widocznie eksperci uznali, iż spadły dochody Polaka z rynku reklamowego. Granicą wejścia do setki była kwota: 37,5 mln dolarów. Tyle zarobił futbolista amerykański Daniel Jones, który nawiasem mówiąc, wyleciał w trakcie sezonu z New York Giants i tymczasowo zaczepił się do drużyny Minnesoty Vikings.
W rankingu próżno też szukać Igi Świątek. Polka nigdy nie przebiła się do setki rankingu najlepiej zarabiających sportowców. Zresztą: w tym roku w pierwszej setce nie ma ani jednej kobiety. Powtórzyła się więc sytuacja z ubiegłego roku. Dwa lata temu były dwie: Naomi Osaka i Serena Williams. Obie swoją pozycję zawdzięczały gigantycznym kontraktom reklamowym, bo na korcie nie wygrały wtedy prawie nic. Osaka była jednak bardzo popularna w Japonii, a Williams w USA. Pierwsza zgarnęła od sponsorów 52 mln dol., a druga: 35. Potem jednak Serena skończyła karierę, a Naomi znacznie obniżyła loty. Choć trzeba tu przyznać, ciągle ma dużą wartość marketingową. W ubiegłym roku na korcie zarobiła 870 tys. dolarów, a poza nim na reklamach – 15 mln. Więcej niż Iga Świątek. Najbogatsza kobieta sportu Coco Gauff zarobiła w ubiegły roku 32,5 mln dolarów.
Brak kobiet w czołowej setce najlepiej zarabiających sportowców może się wydawać o tyle dziwny, iż przecież w ostatnim roku mieliśmy widoczny wzrost zauważania obecności kobiet w sporcie. Największe firmy sprzętu sportowego jak Nike czy Adidas dużo śmielej wykorzystywały w swoich spotach reklamowych sportsmenki. Zauważalny był też wzrost oglądalności kobiecych zawodów w USA, jeżeli chodzi o koszykówkę (efekt Catlin Clark) czy igrzyska olimpijskie.
To oni wypchnęli kobiety z pierwszej setki
Na wypchnięcie kobiet z setki zadziałały jednak dwie tendencje w męskich sportach. Po pierwsze nowe umowy telewizyjne w NBA i NFL. Kluby z tych dwóch lig amerykańskich dostały gigantyczną podwyżkę od stacji telewizyjnych, więc natychmiast pensje zawodników wzrosły do niespotykanych wielkości. Zwłaszcza pensje tych najlepszych. W ciągu ostatnich dziesięciu lat salary cap, czy limit wynagrodzeń w obu ligach, wzrósł ponad dwa razy. Dlatego na liście Sportico w setce najbogatszych sportowców roku jest aż 36 zawodników NBA i 22 graczy NFL.
Drugą tendencją, która wypchnęła kobiety z setki najbogatszych sportowców, to pieniądze z Arabii Saudyjskiej. Dzięki nim bardzo poważną reprezentację w top 100 mają golfiści i piłkarze. Pierwszych jest na liście dziewięciu, a tych drugich dwunastu. Oczywiście i bez arabskich pieniędzy piłkarze i golfiści byliby w top 100, ale w trochę mniejszej liczbie. Wśród dwunastu piłkarzy aż pięciu zarabiało swoje pieniądze w Saudi Professional League. Żartobliwie można byłoby stwierdzić, iż ich zarobki Sportico źle klasyfikuje. Są one umieszczone w kategorii Salary/Winnings (pensje/nagrody) a powinny być umieszczone w kategorii Endorsements (marketing i sponsoring). Przecież głównym zadaniem piłkarzy i golfistów grających za pieniądze z Arabii Saudyjskiej jest wybielanie miejscowego reżimu.
Gigantyczny wpływ absolutystycznej monarchii z Bliskiego Wschodu na świat sportu widać w tabeli, gdy ustawi się ją według kolejności zarobków tylko z tytułu pensji/nagród. Wtedy okazuje się, iż top 5 rankingu to zawodnicy, którzy na co dzień występują w Arabii Saudyjskiej. Dotyczy to też bokserów Tysona Furyego i Oleskandra Usyka, którzy swoje gigantyczne pieniądze (140 mln dla Brytyjczyka i 120 mln dla Ukraińca) zarobili dzięki dwóm walkom o mistrzostwo świata w Rijadzie, stolicy Saudów.
Najlepiej zarabiający sportowcy 2024 roku
1. Cristian Ronaldo (piłka nożna, Portugalia, Al Nassr) 260 mln
2. Stephen Curry (koszykówka, USA, Golden State Warriors) 153,8 mln
3. Tyson Fury (boks, Wielka Brytania) 147 mln
4. Lionel Messi (piłka nożna, Argentyna, Inter Miami) 135 mln
5. LeBron James (koszykówka, USA, Los Angeles Lakers) 133,2 mln
6. Neymar (piłka nożna, Brazylia, Al Hilal) 133 mln
7. Oleskandr Usyk (boks, Ukraina) 122 mln
8. Karim Benzema (piłka nożna, Francja, Al Ittihad) 116 mln
9. Kylian Mbappe (piłka nożna, Francja, Real Madryt) 110 mln
10. Jon Rahm (golf, Hiszpania) 105,8 mln