Stało się! Sabalenka już wyprzedziła Świątek. Ale to nie koniec złych wieści

4 dni temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Tingshu Wang | Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Aryna Sabalenka nie zatrzymuje się w WTA 1000 w Wuhan. W czwartek po emocjonującej i pełnej zwrotów akcji walce wygrała z Julią Putnicewą i awansowała do ćwierćfinału. Powodów do euforii miała jednak zdecydowanie więcej. Dzięki triumfowi przesunęła się o pozycję wyżej w rankingu WTA Race. Tym samym zdetronizowała Igę Świątek. Jak na razie przewaga jest minimalna, ale może przybrać spore rozmiary. Tak wygląda ranking WTA Race.
Iga Świątek wycofała się z aż trzech ostatnich turniejów. Najpierw zrezygnowała z rywalizacji w Seulu, co było zrozumiałe po dość wyczerpującej walce w US Open. Następnie poinformowała o wycofaniu z Pekinu, co mocno zdziwiło kibiców i ekspertów. W końcu miała tam bronić tytułu. A później nie pojechała do Wuhan. Przez to straciła sporo punktów w rankingu WTA.


REKLAMA


Zobacz wideo Świątek bez trenera! Pożegnała się z Wiktorowskim


Tym bardziej iż z gry nie rezygnuje jej największa rywalka Aryna Sabalenka. Ćwierćfinał w stolicy Chin i przynajmniej ćwierćfinał w Wuhan - takie właśnie wyniki uzyskała Białorusinka. Druga rakieta świata jest już więc o krok, by wyprzedzić Polkę. Wszystko przez jeden z przepisów w regulaminie, które mówią o odejmowaniu punktów za ubiegłoroczne WTA Finals. 28 października Świątek straci aż 1500 pkt, podczas gdy Białorusinka jedynie 625 pkt. Oznacza to, iż czeka nas zmiana na pozycji liderki zestawienia! Okazuje się jednak, iż w jednej z prestiżowych klasyfikacji Sabalenka już przejęła prowadzenie, spychając na drugą lokatę naszą rodaczkę.
A jednak! Stało się! Aryna Sabalenka wyprzedziła Igę Świątek. Tak wygląda ranking WTA Race
Mowa o WTA Race. To ranking, który sumuje punkty uzyskane tylko za dany rok kalendarzowy, w tej chwili 2024. Decyduje również o tym, które osiem zawodniczek zagra w WTA Finals, turnieju wieńczącym sezon. W tym roku odbędzie się on w Rijadzie w dniach 2-9 listopada. Świątek i Sabalenka już dawno uzyskały prawo startu w tej imprezie.


Toczy się między nimi jedynie rywalizacja o to, która z nich ukończy rok na szczycie WTA Race. W czwartek Sabalenka po nie lada problemach, ale jednak wygrała 1:6, 6:4, 6:0 z Julią Putincewą, dzięki czemu awansowała do ćwierćfinału w Wuhan. Tym samym dopisała do konta kolejne punkty, które pozwoliły jej wyprzedzić właśnie Świątek.
w tej chwili na koncie Białorusinki jest 8306 punktów. Polka traci do niej zaledwie 21 "oczek". Problem w tym, iż w najbliższych dniach 23-latka nie będzie w stanie odrobić tej różnicy, a może się ona jeszcze powiększyć. Świątek nie rywalizuje w Wuhan, a Sabalenka tak. Druga rakieta świata może maksymalnie zgarnąć aż 1000 punktów, dlatego też jej przewaga nad Polką może wynosić 806 punktów. Tym samym to Białorusinka będzie rozstawiona z numerem jeden z Rijadzie, podobnie, jak miało to miejsce przed rokiem.


Za plecami najlepszej dwójki nie doszło do zmian. TOP 3 rankingu WTA Race uzupełnia Coco Gauff, ale traci niemal trzy tysiące punktów do czołówki. Jak na razie próg punktowy (4600), który jest konieczny, by wziąć udział w WTA Finals, przekroczyło sześć zawodniczek. W Rijadzie na pewno wystąpi też w tej chwili 12. w zestawieniu Barbora Krejcikova - z racji tego, iż wygrała Wimbledon 2024, a nie ma jej w najlepszej ósemce sezonu.


Ranking WTA Race (stan na 11 października 2024, godzina 7:30):


Aryna Sabalenka - 8306 pkt (max. 9091 pkt)
Iga Świątek - 8285 pkt
Coco Gauff - 5358 pkt (max. 5968 pkt)
Jasmine Paolini - 5145 pkt (max. 5930 pkt)
Jelena Rybakina - 4981 pkt
Jessica Pegula - 4706 pkt
Qinwen Zheng - 3675 pkt (max. 4460 pkt)
Emma Navarro - 3568 pkt
Danielle Collins - 3177 pkt
Daria Kasatkina - 2878 pkt.


Świątek pomóc z pewnością będzie chciała Magdalena Fręch, która zmierzy się z Sabalenką już w piątek w ćwierćfinale w Wuhan. Będzie to pierwsze spotkanie tych pań w historii. Faworytką rzecz jasna będzie Białorusinka, ale Polka już sprawiła sporą sensację w Chinach. I niewykluczone, iż podobnie będzie w walce o półfinał. Początek nie przed godziną 9:00. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na stronie głównej Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej.
Idź do oryginalnego materiału