Trudny okres ma za sobą Iga Świątek (1. WTA), która nie pojawiła się na kortach od US Open. Liderka światowego rankingu opuściła turnieje w Seulu, Pekinie i Tokio, a do tego poinformowała o rozstaniu z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. W mediach pojawiły się choćby informacje, iż to szkoleniowiec zrezygnował m.in. ze względu na niesnaski z psycholożką Darią Abramowicz.
REKLAMA
Zobacz wideo Probierz i Zieliński reagują na debiut Oyedele w reprezentacji Polski
Nowy trener Igi Świątek musi "przywrócić euforia z gry". Marcin Matkowski zabrał głos
Sytuację wokół Światek postanowił skomentować Marcin Matkowski, były polski deblista, który osiągał spore sukcesy w parze z Mariuszem Fyrstenbergiem. Według jednej z ikon polskiego tenisa rozstanie liderki WTA z trenerem nie było wielce zaskakujące.
- Bardziej zaskoczył mnie czas tej decyzji, iż nie jest to po WTA Finals czy na koniec roku. Być może było już zmęczenie materiału z obu stron, trzy lata cały czas razem jeździć bez większych zmian to jest obciążające - powiedział Matkowski w rozmowie z WP SportoweFakty. - Kiedy są wyniki, jak w 2022 roku, to wszystkie niesnaski schodzą na dalszy plan, a o ile rezultaty nie są zadowalające, to każde nieporozumienie może być bardziej widoczne i mocniej przeszkadzać - dodał.
Ponadto były tenisista również nie jest przekonany, czy to faktycznie Świątek podjęła taką decyzję. - Myślę, iż nigdy nie dowiemy się o prawdziwych powodach tego kroku i kto to spowodował. Nie zawsze jest tak, iż to zawodnik decyduje, czasami trener może też zmienić pracę - uważa finalista US Open z 2011 roku.
Zdaniem Matkowskiego Świątek nie będzie miała problemów ze znalezieniem nowego trenera, ale powinna mieć spore oczekiwania co do jego pracy. Przede wszystkim chodzi jednak o sferę mentalną jej gry. - Przede wszystkim Iga powinna wymagać od trenera, by przywrócił jej euforia z gry i taką chęć. Dłuższa przerwa, nowy sztab, to jest zawsze nowa energia i może to jest potrzebne, by wejść do gry z powrotem z innym impetem - podsumował.
Na razie Iga Świątek trenuje ze swoim sparingpartnerem Tomaszem Moczkiem oraz kapitanem reprezentacji kobiet Dawidem Celtem. 2 listopada liderka światowego rankingu zacznie WTA Finals, do których przystąpi jako numer dwa światowego tenisa. Przed turniejem już na pewno wyprzedzi ją Aryna Sabalenka.