Stal Gorzów walczy o przetrwanie. Decyzja może zapaść jeszcze w październiku

speedwaynews.pl 3 godzin temu

W Gorzowie Wielkopolskim nie milkną echa ostatniej sesji Rady Miasta i decyzji radnych, którzy kilka dni temu odrzucili wniosek o poręczenie 3 milionów złotych kredytu dla Stali Gorzów. Klub ponownie znalazł się w bardzo trudnej sytuacji i potrzebuje kredytu skonsolidowanego o wartości co najmniej 9 milionów. Wobec tego jego przyszłość w PGE Ekstralidze stoi pod znakiem zapytania.

Jak ustalił portal gorzowianin.com, jeszcze w październiku ma zostać zwołana nadzwyczajna sesja rady miasta Gorzowa Wielkopolskiego. Tam radni mieliby ponownie pochylić się nad wnioskiem dot. kredytu dla Gezet Stali, który pozwoliłby na spłatę zobowiązań. Żółto-niebiescy nie mają jednak zbyt wiele czasu. Zgodnie z nowym regulaminem licencyjnym drużyny mają czas do 20 października, aby złożyć odpowiednie dokumenty i móc ubiegać się o starty w PGE Ekstralidze i Metalkas 2. Ekstralidze.

Jacek Wójcicki wciąż wierzy w pozytywne zakończenie tej sprawy. W rozmowie z Radiem Gorzów podkreślał, iż miasto nie straciło na współpracy ze Stalą, a wszystkie świadczenia promocyjne zostały zrealizowane.

W umowie miasto miało mieć dostarczony pakiet reklamowy i promocyjny. Stal Gorzów za te pieniądze dostarczyła wszystko, co było zapisane w umowie – mówił wówczas prezydent.

Prezydent przekonywał również, iż stawką jest nie tylko przyszłość klubu, ale też miejskie środki zainwestowane w Stal Gorzów.

Chcemy uratować przede wszystkim 2,5 miliona złotych, które miasto przekazało, obejmując udziały w Stali. Razem z udziałowcami prywatnymi robimy wszystko, by klub przetrwał – zapewnił Wójcicki.

Dla kibiców i mieszkańców Gorzowa sprawa ma także wymiar emocjonalny. Stal to nie tylko klub żużlowy, ale część historii miasta, które od blisko 80 lat żyje żużlem.

Wierzę, iż radni pomogą uratować klub. Nie za wszelką cenę, ale z przekonaniem, iż warto zachować to, co przez dekady budowały całe pokolenia gorzowian – dodał prezydent.

Oskar Paluch || FOT. TOBIAS KARNATZ
Idź do oryginalnego materiału