Niestety, ale spotkanie Angielskiej Cab Direct Championship pomiędzy Poole Pirates a Redcar Bears nie odbędzie się w pierwotnym terminie. Spotkanie na wyspach miało odbyć się we wtorek, jednak przez obfite opady deszczu mecz ten został przełożony. Znamy już nowy termin rywalizacji. Spotkanie fazy play-off odbędzie się szesnastego września.
Pogoda znowu krzyżuje plany
Jak przekazał promotor Dan Ford na oficjalnej stronie drużyny Poole Pirates: To bardzo frustrujące, mieć obowiązek podjąć taką decyzję. Jednak zrobiliśmy to w celu uniknięcia rozczarowania i niezadowolenia kibiców, którzy wybierają się na stadion. To ogromny mecz dla obu drużyn i zasługuje na to, żeby odbył się na nawierzchni, która nadaje się do jazdy. Niestety po tym, jak tor przyjął sporo wody w ciągu ostatnich kilku dni, nie dałoby się doprowadzić go do porządku. Szczególnie mając z tyłu głowy fakt, iż spodziewaliśmy się jeszcze dodatkowych opadów w dniu meczowym. Nasz plan to przełożyć spotkanie na następny wtorek, szesnastego.
Odcinają się od kontrowersji
Bardzo interesujący fragment wypowiedzi Forda, zespół Poole zamieścił na swoim profilu na Facebooku: Chciałbym również odnieść się do niektórych opinii, sugerujących, iż przełożyliśmy spotkanie, żeby zyskać przewagę. To po prostu nie prawda. Kończąc rundę zasadniczą wyżej od zespołu z Redcar mamy prawo do wyboru i nie mamy problemu z tym, żeby jechać pierwszy mecz u nas. Chcieliśmy zacząć te półfinał tak szybko, jak tylko możliwe.
To bardzo ciekawe, iż ktokolwiek miałby zarzucać drużynie próbę przełożenia spotkania w celu zyskania przewagi. w tej chwili wydaje się to niedorzeczne. Jednak są przypadki w żużlu gdzie przełożenie spotkania na późniejszy termin, może przynieść pozytywne skutki dla jednej ze stron. Daleko szukać nie trzeba, ponieważ choćby dziś, gdyby finał pomiędzy Abramczyk Polonią Bydgoszcz a Fogo Unią Leszno został przełożony, to Maksymilian Pawełczak mógłby się załapać do składu. Dlatego zarzuty te nie są bezpodstawne, ale niemalże na pewno nie są one prawdziwe.
