Spokojny Mariusz Staszewski po ostatnim meczu. „Szanse się wyrównały”

speedwaynews.pl 21 godzin temu

Starcie Krono-Plast Włókniarza Częstochowa z Betard Spartą Wrocław było z pewnością bardzo szalonym widowiskiem. Deszcz, opóźnienie i jazda trzynastu biegów bez przerwy nigdy nie wróży spokojnego spotkania, ale scenariusza piątkowego meczu nie wymyśliłby chyba nikt.

Po takich spotkaniach też ciężko o jednoznaczne wnioski. Mariusz Staszewski, trener Krono-Plast Włókniarza Częstochowa nie zdążył choćby ochłonąć po tak zwariowanym widowisku. Kilka przemyśleń jednak miał. Przede wszystkim cieszył się z tak wysokiej wygranej. Nie ukrywał jednak ulgi z faktu, iż cała drużyna bez większych przygód ukończyła tę rywalizację w zdrowiu.

– Wnioski są takie, iż najważniejsze jest takie, iż cało skończyliśmy jako drużyna te zawody, bo w wielu biegach nasi zawodnicy walczyli z torem i niejednokrotnie musieli się ratować przed upadkiem. Wynik mnie cieszy, bo wiemy jaka jest nasza sytuacja nasza w tabeli – powiedział Staszewski.

Szkleniowiec „Lwów” zadowolony jest także z postawy młodzieżowców. W rywalizacji z Betard Spartą Wrocław wprawdzie podstawowi juniorzy gości nie wystąpili z powodu kontuzji, ale pozytywnych wypowiedzi na temat ich postawy nie brakuje.

– Dzisiaj wrocławianie jechała składem juniorskim jakim jechała. Dwóch podstawowych zawodników im wypadło. Juniorzy jadą z meczu na mecz coraz lepiej. Kacper Halkiewicz myślę, iż ma jeszcze bardzo mało tej jazdy jeszcze. Nie jest tak pewny podczas ligowego ścigania, jak w innych „młodzieżówkach”, ale ze spokojem – stwierdził Mariusz Staszewski.

Brak Jasona Doyle’a nie przeszkodził w pewnej wygranej. Jak się okazuje odmoczony tor i trudne warunk sprzyjały gospodarzom, choć wydawało się, iż bez Australijczyka zadanie to będzie bardzo trudne. Tymczasem Włókniarz Częstochowa wywalczył sobie szesnastopunktową zaliczkę.

– Patrząc tylko po wyniku to nieobecność Jasona Doyle’a nie skomplikowała mi sytuacji wcale. Nie musiałem choćby po rezerwy sięgać, więc zawody jechały według programu. Wiadmomo też, iż kontuzja Brady’ego Kurtza w Grand Prix nieco wyrównała tę siłę – zakończył trener „Lwów”.

Idź do oryginalnego materiału