Wywiad Amadeusza „Ferrariego” Roślika błyskawicznie został przerwany. Freak fighter spiął się z bratem swojego rywala i… dogadał walkę na kwiecień.
Celujący w zagraniczną karierę „Władca Piekieł” w najbliższą sobotę, 8 lutego, powróci do walki w macierzystej organizacji. W grudniu „Ferrari” wraz ze swoim ojcem pokonali Alana Kwiecińskiego. Tym razem Amadeusz wystąpi w pojedynkę.
Podczas FAME 24: Underground zmierzy się z Josefem Bratanem… Choć na wczorajszej konferencji zaczął od tego, iż „nie da zarobić imigrantom”, nawiązując do zagranicznego pochodzenia rapera. Była to jednak zasłona dymna, która doprowadziła do konfrontacji także z drugim z braci Simao, Alberto.
Spięcie Ferrariego i Alberto na wywiadzie
Prowadzący Hubert Mściwujewski i Maciej Turski jeszcze na konferencji wywołali Alberto i „Ferrariego” na środek do nadprogramowego face to face’a. Amadeusz błyskawicznie poszedł w nogi rosłego rapera i ochrona musiała wkroczyć do akcji.
Freak fighterzy nie chcieli sobie zrobić krzywdy, ale zagęszczona atmosfera przeniosła się na zaplecze. Ledwo „Ferrari” zaczął udzielać wywiadu dla Fansportu TV, a natychmiast odszedł na bok, gdzie obowiązki medialne wypełniał Simao.
Kamery oczywiście uchwyciły całe zamieszanie, a Michał Tuszyński zdołał mikrofonem wyłapać słowa, jakie padły z obu stron.
– W realnej walce uważam, iż cię… i to szybko. Ja czuję, iż jesteś słaby fizycznie. Człowieku, dwa-trzy miesiące, ja bym sobie dobił kilogramów i wjeżdżam w ciebie jak Khabib. Nie wierzysz w to? – mówił „Ferrari”, to śmiejącego się rapera, który określił słowa freak fightera jako „kabaret”. – Ja jestem tak przekonany, iż możemy się założyć, iż wygrany zgarnie całą pulę. Na następnej gali.
Chwilę później panowie przyklepali pojedynek, który ma się odbyć na najbliżej gali. FAME 25, według zapowiedzi organizatorów, ma się odbyć w kwietniu. Lokalizacja nie została jeszcze ujawniona.
Zobacz inne wywiady z konferencji FAME 24.