- Wygrałem. Nie wiem, czy punktacja była adekwatna. To są sędziowie, a ja jestem bokserem i mam walczyć. Dzięki Bogu wygrałem i tyle w temacie. To jest mój szczęśliwy dzień, bo moi synowie wygrali dwa pasy w judo - pomarańczowy i zielony. Mówili do mnie po swoich wygranych walkach, iż ja mam być następnym. Nie mogłem zatem ich zawieść. Wygrałem i bardzo się z tego cieszę - mówił Ołeksandr Usyk na gorąco po pokonaniu Tysona Furego w rewanżowej walce. Dzięki wygranej Ukrainiec zachował pasy federacji WBC, IBF, WBO, WBA i IBO i pozostał niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej.
REKLAMA
Zobacz wideo Polska sztafeta z brązowym medalem mistrzostw Europy w short tracku. Pierwszy raz od 12 lat!
Usyk odwiedził Polskę. Jego ubiór może zaskoczyć
w tej chwili nie wiadomo, kto może być kolejnym rywalem 38-latka. Pięściarz stara się korzystać z wolnego czasu. Ostatnio znów zdecydował się odwiedzić Polskę, co przekazali dziennikarze "Faktu". Usyk został zauważony w jednej z warszawskich galerii handlowych. Towarzyszyła mu żona Jekateryna. Małżeństwo wybrało się... na zakupy.
Ołeksandr Usyk i jego partnerka byli widziani w luksusowych sklepach, z których wynosili pełne torby. Sam sportowiec nosił na brzuchu wielką, czarną torbę. Najbardziej charakterystycznym elementem jego ubioru było jednak... obuwie. Dlaczego? 38-latek włożył buty w innych kolorach - jeden w białym, a drugi w czarnym.
Być może to był to zwyczajny pomysł na stylizację, jednak niektórzy w ubiorze pięściarza dopatrują się drugiego dna. Niewykluczone, iż w ten sposób Ołeksandr Usyk chciał utożsamić się z międzynarodową akcją społeczną autorstwa Soroptimist International. Zgodnie z nią osoby, które włożą dwa różne buty, chcą podkreślić problem nierówności płci. Akcja miała miejsce 8 marca w Dzień Kobiet zeszłego roku, przez co nie wiadomo, czy rzeczywiście obecna stylizacja Ukraińca miała wymiar społeczny.
Zobacz też: Papszun wypalił w studiu o grze Polakami w ekstraklasie. Burza w sieci. "Na Boga"
Usyk zmierzy się z gwiazdą UFC?
Po zwycięstwie z Furym wyzwanie Usykowi rzucił Alex Pereira. - Jestem mistrzem. Chciałbym walczyć z mistrzem. A więc Ołeksandr Usyk. Myślę, iż to byłaby bardzo dobra walka. Kocham boks. Widzę, jak niektórzy ludzie mówią: "Gdyby to był boks, byłby zgubiony". jeżeli mowa o boksie, czuję się świetnie. Myślę, iż mógłbym walczyć z tymi facetami. Brałem już udział w sparingach z doświadczonymi zawodnikami - mówił niedawno Brazylijczyk.