3 godzin temu
Piotr Bylina, czyli „Edzio” wziął ostatnio udział w sparingu z mistrzem organizacji KSW. Była to kara za przegrany zakład.
Już jakiś czas temu „Edzio” oraz Dominik Skowyra założyli się o to, który z nich będzie dysponował lepszą sylwetką pod koniec wakacji. Wygranym tej rywalizacji został Skowyra, choć przyznać trzeba, iż obaj naprawdę się starali, co widać gołym okiem.
Wygrany tego zakładu nie zdobywał żadnej nagrody, chyba iż można tak nazwać obserwowanie jak drugi… obrywa. Tak, przegrany zmuszony był stanąć oko w oko z Sebastianem Przybyszem, czyli mistrzem dywizji koguciej KSW.
ZOBACZ TAKŻE: Mateusz Gamrot przed życiową szansą – historia polskiego wojownika
Dziś w sieci ukazały się fragmenty konfrontacji Edzia z „Sebiciem”, która była absolutną miazgą. Co ciekawe, influencer miał swoją chwilę i zdecydowanie zaskoczył zarówno Sebastiana, jak i obserwatorów. Nie zabrakło także szpileczki, za którą przyszło ponieść konsekwencje.
Oczywiście panowie dobrze się znają. Razem trenują w „Mighty Bulls Gdynia”, a oprócz tego mają ze sobą bardzo dobry kontakt. Swego czasu Przybysz był choćby w narożniku Piotrka przy okazji gali FAME i jego konfrontacji z „Koro”. Bylina z kolei, jak i zresztą wspomniany Skowyra, są także fanami Seby. Głośno dopingowali go chociażby przy okazji gali KSW 84.
