Rzeczywistość bywa krucha, a życie może być przerwane w ułamku sekundy. Żużlowy świat obiegły bardzo smutne informacje. W wypadku samochodowym zginął jeden z najlepszych „Gladiatorów” w historii ice speedway’a – Nikołaj Krasnikow. Miał 40 lat.
Krasnikow urodził się w Szadrińsku, znanym z długoletniej rywalizacji lodowych gladiatorów. Rosjanin w lodowej odmianie sportu żużlowego nie miał sobie równych. Taśmowo zdobywał złote medale mistrzostw Rosji czy mistrzostw Świata i Europy. Pierwsze Indywidualne Mistrzostwo Świata w ice speedway’u wywalczył w 2005 roku, gdy miał 20 lat! Z tronu nie schodził przez osiem sezonów z rzędu.
W sumie rosyjski sportowiec wywalczył 20 złotych medali indywidualnych oraz drużynowych mistrzostw Świata, a także jeden brązowy w 2004 roku. Krasnikow miał okazję występować również na torze w polskim Sanoku, gdy odbywały się zawody pod nazwą Ice Racing Sanok Cup. Na Podkarpaciu, co nie zaskakuje również brylował zachwycając fanów swoim ponadprzeciętnym talentem. Krasnikow w Polsce wygrał dwa turnieje, a w trzecim również zmieścił się na podium. Tym razem na jego najniższym stopniu.
Karierę sportową zakończył w 2013 roku, jednak mimo tego występował jeszcze na arenie międzynarodowej, rzecz jasna z sukcesami. Dwa lata wcześniej został prezydentem Baszkirskiej Federacji Motocyklowej. W Republice Baszkirii sport żużlowy wciąż istnieje. Zarówno w tej klasycznej, jak i lodowej jego odmianie.
