Smokowski nie wytrzymał. Powiedział całą prawdę o reprezentacji Polski

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl | screen: https://youtu.be/-6pYM6oSXQA?si=TiiRaHyL3BGj2Ip5, Instagram: tsmokowski


Reprezentacja Polski spadła z dywizji A do dywizji B Ligi Narodów po porażce 1:2 ze Szkocją. W ten sposób Polska sama pozbawiła siebie szans na grę w barażach o utrzymanie w najwyższej dywizji tych rozgrywek. Na słowa Michała Probierza, a także na wynik meczu Polska - Szkocja dosadnie wypowiedział się Tomasz Smokowski.
Epika, liryka, wyniki reprezentacji Polski - w taki sposób można by było sparafrazować liczbę rodzajów literackich, ponieważ dramatem należy uznać fakt, iż Polska spada z dywizji A do dywizji B po porażce 1:2 ze Szkocją na Stadionie Narodowym. "Na razie kadrę trapi "wisimizm" i wciąż definiuje ją brak odwagi. Na konferencjach prasowych selekcjonera słyszymy jedno, na boisku widzimy drugie. Zamiast porządkować, bałaganimy. Nie znajdujemy odpowiedzi, stawiamy kolejne pytania" - pisał Dawid Szymczak ze Sport.pl.

REKLAMA







Zobacz wideo "To nie brzmi głupio". Zieliński odpowiada dziennikarzom









Czytaj także:


Kowalczyk nie wytrzymał po meczu. Wskazał następcę Probierza



Reprezentacja Polski będzie z losowana z drugiego koszyka podczas losowania grup eliminacyjnych do mistrzostw świata - do tej ceremonii dojdzie 13 grudnia. Jedyną opcją na miejsce w pierwszym koszyku było zajęcie jednego z dwóch pierwszych miejsc w grupie Ligi Narodów, co gwarantowałoby udział w ćwierćfinale play-offów.
Mimo tego niepowodzenia nie należy się spodziewać zatrudnienia nowego selekcjonera. A przynajmniej na to wskazują słowa Michała Probierza, który nie zamierza podawać się do dymisji. - Mam pomysł na ten zespół i nie rozważam żadnej dymisji. Na pewno są elementy do poprawy, ale uważam, iż idziemy w dobrym kierunku. Można na mnie wieszać psy. Ja sobie zdaję ze wszystkiego sprawę, bo jestem osobą odpowiedzialną. Ale nie mam zamiaru wycofywać się z drogi, którą podjęliśmy - wyznał selekcjoner na pomeczowej konferencji prasowej.
Smokowski nie wytrzymał po meczu Polaków. "Krew mnie zalewa"
Na kilka słów podsumowania po meczu Polaków zdecydował się Tomasz Smokowski. "Nie będę tu przeprowadzać głębokich analiz gry naszej 'pzntacji'. Inni to zrobią za mnie. Lepiej. I głębiej. Z podziałem na piłkarzy, formacje i wszystko inne" - rozpoczął dziennikarz na InstaStories.





Wpis Tomasza Smokowskiego w mediach społecznościowych screen: Instagram - tsmokowski











Czytaj także:


Szkocki kibic podsumował to, co zobaczył na Stadionie Narodowym. "Brak słów"



"Ale krew mnie zalewa, jak kolejny selekcjoner tłumaczy siebie i słabe wyniki tym, iż drużyna jest w budowie. Nosz k***a... Jeszcze nigdy nie usłyszałem, iż jakaś drużyna jest 'gotowa', 'skończona'... Zawsze to durne alibi, iż drużyna jest w budowie. Jak egipskie domy. Zawsze w budowie... Nigdy nie doczekamy się produktu finalnego. Bo my zawsze dopiero budujemy. I to ma być odpowiedź na wszystko" - dodał Smokowski, krytykując Probierza za jego medialne wypowiedzi.
Smokowski odszedł z Kanału Sportowego. Czym się teraz zajmuje?
9 września br. Tomasz Smokowski ogłosił, iż rozstaje się z Kanałem Sportowym, który współtworzył z Mateuszem Borkiem, Michałem Polem i Krzysztofem Stanowskim od marca 2020 r. - Tak, rzeczywiście stawiam kropkę w moim ostatnim rozdziale pracy w Kanale Sportowym. Uznałem, iż to jest najlepszy moment na to, żeby sobie zrobić dłuższą przerwę. Może definitywną, może nie. To się jeszcze okaże. Ja też uważam, iż lepiej podziękować i ukłonić się nisko dzień za wcześnie, niż rok za późno - przekazał Smokowski w specjalnym nagraniu.
Kacper Sosnowski ze Sport.pl poinformował 13 września, iż Smokowski będzie teraz skupiał się na prowadzeniu autorskiej audycji muzycznej w Radiu 357. "Smokowski nie będzie też rezygnował ze swoich projektów dotyczących turniejów padla i wspierania oraz popularyzacji aktywności fizycznej, w tym biegania" - pisał Sosnowski. Dodatkowo dziennikarz ma też komentować mecze tenisowe w Eurosporcie przy okazji turniejów wielkoszlemowych.
Idź do oryginalnego materiału