Skrytykował polskie tory, wsadził kij w mrowisko. Mistrz świata bez hamulców

Zdjęcie: Zawodnik żużlowy w stroju ochronnym i kasku na torze podczas zawodów, z oddaloną sylwetką w ruchu. W okrągłej ramce widoczna twarz mężczyzny o zdecydowanym wyrazie, wykonującego gest ręką.


Nicki Pedersen nigdy nie bał się mówić tego, co myśli, choćby jeżeli miało to kogoś zaboleć. Tym razem 3-krotny Indywidualny Mistrz Świata wziął na celownik zakończony sezon PGE Ekstraligi. Duńczyk nie tylko otwarcie cieszy się z detronizacji Orlen Oil Motoru Lublin, ale też bezlitośnie punktuje kondycję współczesnego żużla. Jego zdaniem dzisiejsze tory promują "bezkarną" jazdę, gdzie technika przegrywa z szybkim silnikiem.