Niemiecki producent samochodów premium, Audi, ponownie mierzy się ze skandalem ekologicznym. Na nielegalnym wysypisku w Jiríkovie w Czechach znaleziono jeden z rajdowych samochodów Audi RS Q e-tron, zaprojektowanych do udziału w prestiżowym rajdzie Dakar.
Pojazd Audi o wartości wielomilionowej został odkryty pośród stert odpadów, w tym sprzętu przeznaczonego do zaawansowanego recyklingu. Znalezisko budzi ogromne kontrowersje, szczególnie w świetle coraz większej debaty na temat autentyczności procesów odzyskiwania surowców rzadkich, wykorzystywanych w nowoczesnych akumulatorach.
Niebezpieczne odpady w chronionym rejonie
Mieszkańcy Jiríkova wyrażają poważne obawy dotyczące wpływu odpadów na zdrowie i środowisko. Według burmistrz Barbory Šišková, w wysypisku zdeponowano ponad 150 ton akumulatorów litowo-jonowych, które trafiły do tartaku w chronionym rejonie Soviny Park.
„Wciąż mamy cały przedświąteczny prezent. przez cały czas nie wiemy, co tu przywieźli i jak bardzo jest to niebezpieczne. Bardzo śmierdzi acetonem lub czymś podobnym.” – powiedziała burmistrz w rozmowie z gazetą Seznam Zprávy.
Śledztwo wykazało, iż odpady pochodzą z niemieckiej firmy zajmującej się recyklingiem, Roth International. Dokumenty przewozowe twierdziły, iż odpady to „czysty plastik”, mimo iż wśród nich znajdował się unikatowy samochód rajdowy Audi oraz części turbin wiatrowych, samolotów, elementy samochodowe, płyty obwodów drukowanych i miedziane przewody.
Audi RS Q e-tronAudi w ogniu krytyki – skandal na miarę Dieselgate?
To kolejny cios dla Audi. Niemiecki producent potwierdził, iż Roth International było jednym z podmiotów odpowiedzialnych za recykling jego materiałów, jednak nie jest jasne, w jaki sposób rzadki egzemplarz rajdowego RS Q e-tron znalazł się na wysypisku w Czechach.
Pojazd, który w 2022 roku ukończył Rajd Dakar na dziewiątym miejscu w rękach szwedzkiej legendy motorsportu, Mattiasa Ekströma, był częścią zespołu Audi obejmującego takie gwiazdy jak Stéphane Peterhansel i dwukrotny mistrz świata WRC, Carlos Sainz. To właśnie Sainz poprowadził RS Q e-tron do zwycięstwa w Rajdzie Dakar 2024, zanim Audi zakończyło swój program rajdowy, koncentrując się na wejściu do Formuły 1 w 2026 roku.
Audi wszczyna wewnętrzne śledztwo
Rzecznik Audi potwierdził, iż firma prowadzi wewnętrzne dochodzenie w celu wyjaśnienia, jak jeden z jej czołowych samochodów wyścigowych trafił na nielegalne wysypisko.
„Obecnie prowadzimy kompleksowe dochodzenie w ramach naszych procesów zgodności. W jego trakcie możemy potwierdzić, iż Roth International jest częścią naszego łańcucha dostaw. Ogólnie rzecz biorąc, Audi nie toleruje naruszeń standardów środowiskowych i społecznych – dotyczy to całego łańcucha dostaw. Dla AUDI AG zgodność z prawem i przepisami ma wysoki priorytet we wszystkich relacjach biznesowych na całym świecie. Są one zakotwiczone między innymi w Kodeksie Postępowania Audi. Każdy, kto chce współpracować z Audi, musi przestrzegać tych zasad przewodnich”. – powiedział rzecznik niemieckiej marki.
Marka podkreśliła, iż jego kodeks postępowania obejmuje nie tylko bezpośrednich dostawców, ale także podwykonawców.
„Kodeks postępowania określa jasne wymagania dotyczące zgodności, kwestii środowiskowych i społecznych. Te wymagania dotyczące zrównoważonego rozwoju są uzgadniane umownie z naszymi dostawcami. Są oni zobowiązani do przestrzegania tych wymogów. Od naszych bezpośrednich dostawców oczekuje się przekazywania wymagań zrównoważonego rozwoju swoim partnerom biznesowym w całym łańcuchu dostaw. W przypadku wykrycia odchyleń, muszą one zostać rozpatrzone przez firmy dostawców. W przypadkach, gdy dostawcy nie wdrożą określonych środków lub nie wdrożą ich w pełni, relacja biznesowa może zostać zakończona w ostatniej instancji.” – dodał rzecznik.
Źródło: forbes.com
