Crvena zvezda była w świetnej sytuacji przed rewanżem z Lechem Poznań. Mistrz Serbii w pierwszym pojedynku zwyciężył na wyjeździe 3:1. Lech potrzebował kapitalnej dyspozycji, by mieć szansę na odrobienie strat. Ostatecznie "Kolejorz" wyszarpał jedynie remis (1:1). W końcówce gola dla gości strzelił Mikael Ishak.
REKLAMA
Zobacz wideo Kiedyś wybił mu zęba, dziś jest jego trenerem. "Nie ma tragedii"
Dwie twarze kibiców Lecha Poznań
Serbskie media rozpisały się o kibicach mistrza Polski. Zaczęło się od tego, iż przed spotkaniem fani Lecha zrobili bałagan w centrum Belgradu. Portal kurir.rs wspominał m.in. o zniszczonych witrynach sklepowych. Jeden z dziennikarzy podkreślał, iż "lepiej nie wchodzić ludziom z Poznania w drogę".
Jednocześnie można było dostrzec opinię, iż nie należy spodziewać się starć pomiędzy kibicami z Poznania oraz Belgradu, bo ci utrzymują koleżeńskie relacje.
Najbardziej dziennikarzom serwisu kurir.rs zaimponowało to, co fani "Kolejorza" zaprezentowali po zakończeniu spotkania z Crveną zvezdą. "Imponujący gest Polaków" - czytamy w tytule artykułu.
"Polscy kibice, którzy przed meczem wywołali chaos w Belgradzie, zachowali się bez zarzutu w trakcie spotkania, czyli na stadionie, a sposób, w jaki po meczu przywitali zawodników swojej drużyny, zasługuje na szacunek. Głośne brawa i jeszcze głośniejsza pieśń powitały piłkarzy Lecha z popularnej klatki, czyli z sektora między trybunami zachodnią i południową, przeznaczonego dla kibiców przyjezdnych" - dodano.
Serbowie szanują poznaniaków za to, iż potrafili docenić walkę swojej drużyny na niełatwym terenie. Podziękowali piłkarzom, mimo iż nie spełnili określonego celu.
Lech powalczy z Belgami
Teraz przed mistrzem Polski kolejne wyzwanie. Ishak i spółka zagrają z KRC Genk w czwartej rundzie eliminacji Ligi Europy. Pierwsze starcie odbędzie się w Poznaniu (czwartek, 21 sierpnia, godz. 20:30).
Crvena zvezda natomiast zagra z cypryjskim Pafos FC. Zwycięzca zagwarantuje sobie grę w fazie ligowej Ligi Mistrzów, a przegrany zagra w Lidze Europy.