Sensacyjny kandydat do gry w reprezentacji Polski. "Nowy Kamil Glik"

4 godzin temu
Czy selekcjoner reprezentacji Polski Jan Urban sięgnie po Oskara Wójcika - obrońcę Cracovii, który stał się objawieniem ekstraklasy? O 22-latku mówi się, iż swoją grą przypomina Kamila Glika. - Z takimi porównaniami trzeba uważać, ale czuję, iż coś w tym jest - mówi Sport.pl ekspert Michał Trela.
Gdy w 77. minucie niedawnego meczu Litwa - Polska Przemysław Wiśniewski obejrzał żółtą kartkę, Jan Urban już wiedział, iż w kluczowym, listopadowym spotkaniu eliminacji mistrzostw świata z Holandią, będzie musiał sobie poradzić bez niego. Kilka minut później na boisku pojawił się Jan Ziółkowski, który jawi się jako główny kandydat do gry u boku Jana Bednarka. Selekcja cały czas trwa, ale w środku obrony zbyt wielu możliwości nie ma.


REKLAMA


Zobacz wideo Reprezentacja Polski ma najlepszych kibiców! Ale oprawa


Przez lata ważnym punktem reprezentacji był Kamil Glik, aktualnie dochodzący do zdrowia w Cracovii. jeżeli selekcjoner chce zwiększyć rywalizację na pozycji stopera, to właśnie w Cracovii znajdzie kandydata, którego już nie powinno się pomijać. Kandydata, który jest objawieniem ekstraklasy.
Tak "młodziutki blondynek" podbija ekstraklasę. Ale droga do niej była wyboista
Jeden - to liczba minut, które Oskar Wójcik zagrał na poziomie ekstraklasy, zanim w Cracovii pojawił się Luka Elsner. To było spotkanie z Puszczą Niepołomice w 26. kolejce poprzedniego sezonu, wygrane 3:1 przez Cracovię.
Wójcik zwrócił uwagę trenera Elsnera podczas przedsezonowego zgrupowania w Warce. Trener postawił na 22-latka od początku sezonu. W pierwszej kolejce krakowska ekipa pokonała 4:1 Lecha, a Wójcik zagrał całe spotkanie i imponował spokojem. To piłkarz, który dobrze czuje się w grze opartej na dominacji, grze niską obroną i wysokim pressowaniu przeciwnika.
Potwierdzają to liczby - Wójcik jest czołowym zawodnikiem w ekstraklasie pod względem liczby przechwytów. W połowie września miał ich 57, co było najlepszym wynikiem w lidze. Teraz zbiera wiele pochwał ze strony fanów i ekspertów, ale jego droga do ekstraklasy była wyboista.


Gdy Cracovia rozwiązała drużynę rezerw na sezon 2023/24, to Wójcik musiał czekać do lutego 2024 r., by odejść na zasadzie wypożyczenia. Wtedy udał się do trzecioligowego GKS Bełchatów, choć wcześniej był testowany w Polonii Bytom i Skrze Częstochowa - oba kluby grały na poziomie drugiej ligi.


- W trakcie rundy wiosennej niejednokrotnie rozmawiałem z trenerem Kroczkiem, iż to odpowiedni moment, aby Oskar sprawdził się w ekstraklasie - opowiada Krzysztof Mordak, trener rezerw Cracovii w rozmowie z dziennikiem "Piłka Nożna".
- Tak naprawdę przegapił go nie tylko Dawid Kroczek, ale też Jacek Zieliński. Można się choćby cofnąć do Michała Probierza, bo on mógł go widzieć w zespołach młodzieżowych i też nie dał mu zadebiutować. Wiem, iż gdy Elsner robił rozeznanie w drużynach Cracovii, to gwałtownie zapytał, jakim cudem tak szybki i silny obrońca ma tylko jeden występ w ekstraklasie w wieku 22 lat. To było zaskoczenie. Choć po poprzednim sezonie osoby śledzące rezerwy Cracovii mówiły, iż to wyróżniający się piłkarz i dlaczego nie dostaje szans w pierwszej drużynie - mówi Sport.pl Michał Trela, dziennikarz i komentator Canal+ Sport.
To mógł być koniec kariery Wójcika. "Lekarz powiedział: nie ma szans, by wrócić"
W sierpniu 2022 r. Wójcik zerwał więzadła krzyżowe w trakcie jednego z treningów Cracovii. Defensor starł się z Benjaminem Kallmanem, a gdy upadł na ziemię, usłyszał trzask w kolanie. Wtedy wydawało się, iż uszkodził łąkotkę, ale rezonans nie pozostawił wątpliwości - uraz więzadła krzyżowego. Po kilku miesiącach Wójcik wrócił do gry, choć jeszcze w trakcie rehabilitacji jeden z lekarzy mu powiedział, iż nie wróci do profesjonalnego futbolu.


- Pamiętam, kiedy lekarz powiedział mi, iż czemu adekwatnie tak ciężko trenuje, skoro nie ma szans, by z tak zniszczonym kolanem wrócić na poziom, na jakim chciałbym grać. Odpowiedziałem mu wtedy, iż zawsze będę wierzył, iż jeszcze zagram profesjonalnie w piłkę. Uważam, iż jeżeli mocno wierzysz i nigdy się nie poddasz, to możesz daleko zajść - mówił Wójcik na kanale Cracovii.
Już w tym sezonie, w drugiej kolejce przeciwko Termalice, Wójcik walczył w powietrzu o piłkę z Krzysztofem Kubicą. Piłkarze zderzyli się głowami, a Wójcik do razu pojechał do szpitala. Tam jednak nie stwierdzono poważnych obrażeń, więc kibice Cracovii mogli odetchnąć z ulgą.


To nowy Kamil Glik? "Nigdy nie odpuszczamy. Mamy coś wspólnego"
Jakim typem zawodnika jest Wójcik? Poza tym, iż defensor Cracovii znakomicie wygląda w pojedynkach powietrznych, to jest nowoczesnym typem obrońcy, któremu piłka nie przeszkadza i do którego futbolówka się uśmiecha. Poza tym lubi rywalizować z napastnikami czy odbierać piłkę bez faulu.
- Lubię mieć piłkę przy nodze, podłączyć się do gry, podawać. Chcemy grać szybko, na jeden-dwa kontakty, przesuwać piłkę do przodu. Myślę, iż muszę wprowadzić spokój do swojej gry, bo zbyt często chcę zrobić coś szybko. Do tego muszę poprawić główki, które często wygrywam, ale co mi po takim pojedynku, jak zagram piłkę do rywala - mówił Wójcik w rozmowie z portalem Meczyki.


- Na pewno wielkim ułatwieniem dla Wójcika jest to, iż wszedł do drużyny, która broni fantastycznie. To jeden z bardziej zdyscyplinowanych zespołów w lidze, trudno stwarza się przeciwko niemu sytuacje. To dobrze funkcjonujący mechanizm, do którego wszedł Oskar, co jest łatwiejsze, niż wchodzić do drużyny rozregulowanej. Jego największym atutem jest to, jak on gra w powietrzu i jak on jest silny w pojedynkach, w takim zwarciu z napastnikami rywali. Można się przyczepić do tego, jak gra z piłką przy nodze. To nie jest typ eleganckiego stopera, wszechstronnie wyszkolonego technicznie. Nie jest ograniczony, jest okej, ale tu ma duże pole do rozwoju - opowiada Trela, który regularnie komentuje mecze Cracovii.
- Jednym z największych atutów Oskara jest to, iż nie panikuje z piłką przy nodze w momencie, gdy rywal go pressuje. Ma naturalną swobodę, można powiedzieć, iż niemal wyłączony układ nerwowy, kiedy bierze się za rozegranie futbolówki. Biorąc pod uwagę model gry Cracovii, jest to niezwykle cenna umiejętność. "Wujo" potrafi też posłać celne, dalekie podanie, co jest jego dodatkowym atutem, zwłaszcza iż drużyna Elsnera gra dość bezpośrednio - tak tłumaczył trener Mordak w tygodniku "Piłka Nożna".
- Czy mam coś wspólnego z Glikiem? Myślę, iż charakter. Zarówno on, jak i ja nigdy nie odpuszczamy i zawsze walczymy do końca. Mam zadatki na lidera - tłumaczył Wójcik. Do tej pory nie miał okazji zagrać z Glikiem w podstawowym składzie, ale to od listopada może się zmienić. Wtedy Glik powinien być w pełni gotowy do gry i do dyspozycji trenera Elsnera.


- Z takimi porównaniami trzeba uważać, ale czuję, iż coś w tym jest. To zupełnie inny poziom, ale Oskar kojarzy mi się pod względem twardości, przyciągania piłek w polu karnym, wygrywania pojedynków główkowych. Podobnie jak Glik nie jest typem nowoczesnego, elegancko grającego stopera. To jest pozytywnie pojęta stara szkoła, czyli obrońca musi najpierw umieć bronić i Oskar to zdecydowanie potrafi. Jest typem zawodnika, który wsadza głowę tam, gdzie inni boją się wsadzić nogi. I to na pewno bardzo kojarzy się z Kamilem - tłumaczy Trela.


Poza tym Wójcik jest dobrym duchem szatni. - Oskar to synonim dobrej atmosfery. Trochę lekkoduch, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Pracując z nim, widziałem, iż to nie jest zawodnik, który lubi, gdy jeszcze minutę przed meczem dostaje wskazówki od trenera. Myślę, iż trzeba dać mu właśnie trochę przestrzeni - stwierdził Mordak.
Wójcik z powołaniem do reprezentacji? "Podchodzę do tego spokojnie"
Nic więc dziwnego, iż Wójcik jest już przymierzany do seniorskiej reprezentacji Polski, tym bardziej iż nie ma tak dużej selekcji na pozycję stopera. Gdy Wójcik nie znalazł się na liście kadry na październikowe mecze, to Amir Al-Ammari, klubowy kolega Oskara, wyraził na portalu X swoje zdziwienie.


Sam piłkarz trzyma nerwy na wodzy i nie nastawia się na powołanie od Jana Urbana. - Staram się tego nie czytać. Wiadomo, iż dochodzą do mnie takie informacje. Skoro są takie głosy, to znaczy, iż dobrze wykonuję swoją robotę. Powołanie to moje marzenie, ale podchodzę do tego spokojnie - mówił Wójcik w rozmowie z Kanałem Sportowym.
Zobacz też: Zmiana w 30. minucie. Włosi nie mieli litości dla Ziółkowskiego. "Poważny cios"


Sam Elsner starał się nie dawać rad Urbanowi w publicznych wypowiedziach. - Nie miałem jeszcze okazji rozmawiać z selekcjonerem. Uważam go za doświadczonego trenera i odpowiednią osobę. Podejmuje dobre decyzje pod kątem reprezentacji. jeżeli powołanie otrzyma Oskar Wójcik, będę szczęśliwy. Oskar mocno na nie pracuje - mówił trener Cracovii.
- Wójcik gra w Cracovii jako półlewy środkowy obrońca, ale jest prawonożny, więc Urban widziałby go jako półprawego, czyli tam, gdzie ostatnio grał Wiśniewski. Patrząc na Ziółkowskiego i Wiśniewskiego, Oskarowi jest bliżej do Wiśniewskiego - pod względem siły fizycznej, twardości w pojedynkach. Ziółkowski to typ nowoczesnego obrońcy, dobrze gra nogami, świetnie wyprowadza piłkę. Wiśniewski imponował tym, jak wchodzi w pojedynki, nie odpuszcza. Pod tym względem Wójcik byłby do niego podobny profilem, choć ja nie spodziewam się, iż już teraz otrzyma powołanie od selekcjonera - opowiada Trela.
Cracovia sprzeda Wójcika za duże pieniądze? "Stanie się kandydatem"
Nie ma wątpliwości, iż celem Cracovii jest awans do europejskich pucharów. Po raz ostatni Cracovia grała w eliminacjach w okresie 2020/21, gdy odpadła po meczu z Malmoe w pierwszej rundzie Ligi Europy. Wójcik jest w dobrym wieku, więc ma potencjał sprzedażowy. Czy Cracovia będzie w stanie utrzymać Wójcika, o ile ten utrzyma tak wysoki poziom?
- Tutaj jeszcze dużo zależy od tego, jak Oskar będzie wyglądał na dłuższym dystansie. Też nie wiemy, jak będzie się układała sytuacja Cracovii. jeżeli awansuje do pucharów, czyli osiągnie cel, to na pewno będzie łatwiej Wójcika przekonać do pozostania i pokazać mu ścieżkę dalszego rozwoju. Przez to, jak długo Oskar musiał czekać na swoją szansę, też myślę, iż nie będzie od razu rzucał się na głęboką wodę i wyjeżdżał - wytłumaczył nasz rozmówca.


- Inaczej sytuacja będzie wyglądać, jak Wójcik zagra fantastyczny sezon, a Cracovia nie wejdzie do pucharów i będzie musiała szukać pieniędzy. Wtedy Wójcik jako młody obiecujący piłkarz stanie się kandydatem do sprzedaży, ale do tego pozostało daleko - podsumował Trela.
Aktualny rekord sprzedażowy Cracovii to Bartosz Kapustka, który odchodził po Euro 2016 do Leicester City za pięć mln euro.
Idź do oryginalnego materiału