Sensacyjne wyznanie byłego reprezentanta Polski. "Miałem ofertę z Liverpoolu"

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl | screen: https://www.youtube.com/watch?v=46BfFt-GhPQ&t=1145s


Bartosz Białkowski swego czasu jawił się jako wielki bramkarski talent. Niemal całą karierę spędził na angielskich boiskach, jednak nigdy nie było mu dane zagrać w Premier League. Choć miał choćby propozycję od słynnego Liverpoolu, o czym opowiedział w wywiadzie dla portalu Meczyki.pl. Wiadomo, dlaczego jednokrotny reprezentant Polski nie trafił na Anfield. - Nie żałuję. Czasu się nie cofnie - przyznał.
Bartosz Białkowski swego czasu uchodził za jeden z największych bramkarskich talentów w Polsce. 17 lat temu podczas mistrzostw świata U-20 w Kanadzie grał w pierwszym składzie, sadzając na ławce Przemysława Tytonia i Wojciecha Szczęsnego. Jednak nie zrobił tak wielkiej kariery jak najmłodszy z tego grona Szczęsny, choć też mógł trafić do wielkiego klubu.

REKLAMA







Zobacz wideo Strasburger komentuje koniec kariery Szczęsnego. "Rozumiem, iż ktoś zarobił i nie musi więcej"



Bartosz Białkowski wyrabiał sobie markę w Anglii. Aż nagle poważna kontuzja
Na młodzieżowe MŚ Białkowski jechał jako gracz Southampton, które już rok wcześniej ściągnęło go z Górnika Zabrze. W drugoligowym wówczas angielskim klubie miał kapitalne wejście i z miejsca stał się podstawowym bramkarzem. Jednak po kilku tygodniach doznał poważnej kontuzji w meczu FA Cup z Newcastle (0:1), przez co wypadł na długi czas.


- Fajnie się prezentowałem, miałem niespełna 19 lat. Grałem w zespole celującym w awans do Premier League. Klub we mnie wierzył, co poczułem już po zerwaniu więzadeł, kiedy dał mi nową umowę. I to na lepszych warunkach. Niespotykane - wspominał w wywiadzie dla portalu Meczyki.pl.
To dlatego Bartosz Białkowski nie trafił do Liverpoolu. "Nie chciałem odchodzić"
37-latek, który niedawno zakończył piłkarską karierę, w tamtym okresie miał znacznie więcej zaskakujących sytuacji. Od trenera bramkarzy dowiedział się o ofercie z Liverpoolu. Teraz wyjaśnił, dlaczego nie trafił do angielskiego potentata.
- Southampton nie chciało mnie puścić, odpowiedzieli, iż nie jestem na sprzedaż. Ja też odchodzić nie chciałem. W tak młodym wieku byłbym trzecim, może czwartym wyborem w Liverpoolu, miałem karierę przed sobą, chciałem regularnie grać. Czy to był błąd? Może tak, ale ja nie żałuję. Czasu się nie cofnie - powiedział.



W późniejszym czasie Białkowski miał problemy z przebiciem się do składu Southampton, przez co trafiał na wypożyczenia do Ipswich i Barnsley (oba miały miejsce w 2009 r.). W 2012 r. odszedł do Notts County, gdzie spędził dwa lata, a potem występował w Ipswich (2014-2019) oraz Millwall (2019-2024). W marcu 2018 r. jedyny raz zagrał w seniorskiej reprezentacji Polski (druga połowa przegranego 0:1 spotkania z Nigerią), z którą pojechał na mistrzostwa świata w Rosji.
Idź do oryginalnego materiału