FC Barcelona tego lata sprowadziła już Joana Garcię, Marcusa Rashforda i Roony'ego Bardghjiego. Aby ich zarejestrować do rozgrywek, musi jednak kogoś sprzedać - zwłaszcza wobec problemów z Markiem-Andre ter Stegenem. Wygląda na to, iż właśnie znalazła "kandydata" do odejścia. Wybór wydaje się jednak dość szokujący.
REKLAMA
Zobacz wideo Jakub Kosecki odpowiada hejterom kobiecej reprezentacji Polski: To są największe leszcze!
Oto kto ma odejść z FC Barcelony. A już okrzyknęli go "liderem"
Jak przekazał w czwartek hiszpański dziennikarz Matteo Moretto, z klubem ma się pożegnać... Inigo Martinez. - Inigo Martinez jest bliski odejścia z Barcelony. Bardzo zainteresowane nim jest Al-Nassr. Negocjacje realizowane są - poinformował na platformie X.
Z kolei Jose Alvarez Haya z "El Chiringuito" doprecyzował, iż Martinez ma podpisać z Al-Nassr roczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok i ma kosztować 8 mln euro. Jak twierdzi, obrońca pożegna się z kolegami z drużyny jeszcze w tym tygodniu. Nieco inną wersję podał natomiast Fabrizio Romano. Według niego Martinez rozwiąże kontrakt z FC Barceloną i zwiąże się z Al-Nassr za darmo jako wolny agent.
Dlaczego to taka niespodzianka? Otóż to właśnie Martinez był jednym z największych wygranych po przyjściu Hansiego Flicka. Wobec kontuzji Ronalda Araujo, wskoczył do pierwszego składu i miejsca w nim już nie oddał. W poprzednim sezonie stworzył fantastyczny duet stoperów z Pau Cubarsim, a "Mundo Deportivo" okrzyknęło go choćby "liderem". W sumie rozegrał 46 meczów, w których strzelił 3 gole i zaliczył 6 asyst.
Inigo Martinez na wylocie. Cios dla Flicka i kibiców Barcelony
34-letni Bask miał odejść z FC Barcelony już rok temu, o czym pisała hiszpańska prasa. Ostatecznie do niczego takiego nie doszło, a zespołowi wyszło to na dobre. Jeszcze w maju Katalończycy mieli być tak zadowoleni ze współpracy, iż pojawiły się doniesienia, iż Martinez przedłuży kontrakt o kolejny rok i pozostanie w klubie do 2027 r. Sam piłkarz zresztą rzeczywiście był bardzo ceniony, zarówno przez trenera, kolegów, jak i kibiców. Nie tak dawno spora część z nich wskazywała go choćby jako przyszłego kapitana.
Gdyby doniesienia Moretto okazały się prawdą, Inigo Martinez zagrałby w jednym zespole z Cristiano Ronaldo. W Al-Nassr mógłby też stworzyć duet stoperów z innym Baskiem - Aymerikiem Laporte'em. Obaj zresztą krótko grali razem z Athletiku Bilbao.