Sebastian Szostak oficjalnie zakończył swoją wieloletnią przygodę z Moonfin Malesa Ostrowem Wielkopolskim. 22-letni zawodnik poinformował o tym w emocjonalnym poście w mediach społecznościowych, w którym podziękował klubowi, trenerom, działaczom i przede wszystkim kibicom za dziewięć lat wspólnej historii.
– Opuścić klub, który przez tyle sezonów był moim domem, to ogromne emocje i wzruszenie. To tutaj zdobywałem doświadczenie, przeżywałem wzloty i upadki, a przede wszystkim poznałem niezwykłych ludzi. Choć moje sportowe drogi prowadzą mnie teraz w innym kierunku, zawsze będę wracał tu myślami – napisał Szostak.
Brak miejsca w Ostrowie
Decyzja o odejściu nie jest zaskoczeniem. Ostrovia zdecydowała się na powrót Jakuba Krawczyka z Betard Sparty Wrocław, co w praktyce oznaczało brak miejsca dla Szostaka w roli zawodnika U24. Klub stawia na sprawdzony skład i chce walczyć o najwyższe cele w Metalkas 2. Ekstralidze, co dla wychowanka oznaczało konieczność zmiany otoczenia.
Częstochowa coraz bliżej
Najbardziej prawdopodobnym kierunkiem jest Krono-Plast Włókniarz Częstochowa. Zespół spod Jasnej Góry intensywnie szuka następcy Wiktora Lamparta w roli zawodnika U24. Wybór może paść właśnie na Szostaka, który idealnie wpisuje się w te potrzeby.
Dużą rolę odgrywa tu Mariusz Staszewski – obecny trener Włókniarza, a zarazem pierwszy szkoleniowiec Szostaka w Ostrowie. Obaj doskonale się znają, a Staszewski wielokrotnie podkreślał, iż wierzy w rozwój swojego byłego podopiecznego.
Sezon ze wzlotami i upadkami
Szostak w okresie 2024 wystąpił w 16 meczach, notując 99 punktów w 70 biegach (średnia 1,414). Choć początek sezonu nie należał do udanych, końcówka była zdecydowanie lepsza – zwłaszcza mecze z Tarnowem, Krosnem i Łodzią, w których udowodnił swój potencjał.
Teraz przed nim nowy rozdział kariery, a wiele wskazuje na to, iż już niedługo kibice zobaczą go w barwach częstochowskiego Włókniarza.
Sebastian Szostak (B)
