Sean Strickland odpowiedział na słowa swojego trenera Erica Nicksicka. Wiele wskazuje na to, iż w teamie byłego mistrza UFC nastąpi rozłam.
Sean Strickland przegrał z Dricusem Du Plessisem na gali UFC 312. Amerykanin nie odzyskał mistrzowskiego pasa UFC w dywizji średniej, a jego występ spotkał się z falą krytyki zarówno ze strony fanów jak i innych zawodników najlepszej ligi MMA na świecie.
Eric Nicksick główny trener w Xtreme Couture był gościem w podcaście Ariela Helwaniego. Szkoleniowiec odpowiadał za przygotowania Seana Stricklanda i od lat stoi w narożniku Tarzana. Nicksick był ze swoim zawodnikiem także w Australii podczas przegranej rewanżowej batalii z Dricusem. Eric w mocnych słowach podsumował występ Stricklanda.
– To nie było inspirujące. Wyglądało to tak jakby Sean lunatykował, jakby spał w tej walce. Było ciężko, starałem się wyciągnąć z niego więcej w kolejnych rundach. Nie wiedziałem po prostu czy miał słaby start i wolno się rozkręcał, czy chciał bardziej odczytać akcje Dricusa. Niestety z biegiem czasu zauważyłem, iż nie daje z siebie wszystkiego, nie walczy tak jak zawsze.
– Ja trenuję walki mistrzowskie z największą powagą, podchodzę do tego zmotywowany. Ten wynik jest dla mnie wielkim rozczarowaniem bo wyglądało to słabo. Sean nie był kreatywny, wyprowadzał przewidywalne akcje. Nie wygrasz pojedynku nie podejmując ryzyka. Sam udział w walce mistrzowskiej powinien być wystarczającą motywacją do ciężkiej pracy. Dla mnie to był zły występ i odpowiedzialność za to spoczywa na barkach nas wszystkich, na mnie jako na trenerze, ale także i na Seanie.
Eric Nicksick ostatecznie stwierdził, iż jeżeli Sean Strickland chce walczyć wyłącznie dla pieniędzy to powinien mu o tym powiedzieć. Trener nastawia się bowiem na wyniki sportowe i chce pracować z zawodnikami, którzy mają sportowe ambicje i cele.
– Myślę, iż on musi zrobić ewaluację tego co chce wyciągnąć z tego sportu. jeżeli tylko chce robić kasę, spoko świetnie. Natomiast niech mi o tym powie. Ja chcę być trenerem mistrzów świata, więc w takim wypadku nasza motywacja jest zgoła odmienna. Naprawdę ta cała gadka i wypowiedzi przed walką, a następnie ten słaby występ. On nie poparł słów czynami, to rozczarowujące.
Sean Strickland zamieścił nagranie, w którym odpowiedział na słowa swojego trenera. Wygląda na to, iż w teamie byłego mistrza UFC nastąpił rozłam.
– Lubię Erica, jest moim kolegą i nim pozostanie. Czy będzie w moim narożniku w kolejnej walce? Najpewniej nie. Mamy wielu świetnych gości w Xtreme Couture, jest na przykład Nate Pettit, jest Ray Sefo, jest wielu brutali, których bardzo chciałbym mieć w moim narożniku. Cały ten obóz, te przygotowania były trudne. Wszyscy mamy wymówki dlaczego nie wygraliśmy, a inni znajdują je kiedy wygrywamy lub gdy mówią, iż nie powinniśmy byli wygrać. Wszyscy mamy k**wa wymówki, tylko iż one nic nie znaczą.
– Wszystko co złe się nałożyło. Tak to jest, iż wielka szansa czasem przychodzi w najgorszym momencie. Miałem złamaną kość w ręce, miałem gronkowca, przez długi czas był problem z uzyskaniem wizy do Australii. Wszystko siedziało mi z tyłu głowy, musiałem uważać podczas sparingów i treningów.