Sceny w meczu Hurkacza. Sędzia mógł być przerażony

2 dni temu
Zdjęcie: Screenshot TT: https://x.com/LavanyaVocalNEW/status/1808111917375914318


W pierwszym meczu na Wimbledonie rywalem Huberta Hurkacza był Mołdawianin Radu Albot. Jak zwykle w spotkaniu polskiego tenisisty sporo się działo. Najpierw Hurkacz sensacyjnie przegrał pierwszego seta 5:7, a następnie... mecz został przerwany. Wszystko przez pogodę, która w Wielkiej Brytanii nie rozpieszcza. Porządkowi sprzątali w takim tempie, iż nie przejęli się choćby sędzią. Ten mógł się w pewnym momencie mocno wystraszyć.
Hubert Hurkacz (7. ATP) był faworytem meczu z Radu Albotem (144. ATP), ale kibice, którzy doskonale znają polskiego tenisistę, wiedzieli, iż przewaga "na papierze" w jego przypadku znaczy niewiele. Albot w przeszłości zresztą już z Hurkaczem wygrywał.
REKLAMA


Zobacz wideo Wilfredo Leon zawodnikiem BOGDANKI LUK Lublin! "Trzeba działać"


Sceny w meczu Hurkacza. Zapomnieli o sędzim?
W dzisiejszym meczu również ma na to szansę. Pierwszego seta niespodziewanie wygrał Mołdawianin 7:5. Po rozpoczęciu drugiego seta tenisiści gwałtownie musieli przerwać grę. Przeszkodziła im pogoda. Rozpadał się rzęsisty deszcz, więc zeszli z kortu, kibice wyciągnęli parasole, a porządkowi w szybkim tempie uprzątnęli i przykryli kort.


I chyba pospieszyli się przy wykonywaniu tych czynności choćby za bardzo. Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym widać jak przesuwają oni platformę, na której siedzi sędzia. Nie przejęli się zbytnio wciąż obecnym tam arbitrem i ściągnęli wysokie krzesło z kortu w dość niedelikatny sposób.
"Hubi Hurkacz ponownie domaga się wymiany sędziego" - żartuje jedna z kibicek. Odnosi się tym samym do sytuacji z początku czerwca. Polski tenisista odpadł z Roland Garros w dość nieprzyjemnej atmosferze, bo światowe media rozpisywały się o jego żądaniach, by zmienić sędzię główną meczu z Grigorem Dimitrowem.


Na szczęście arbiter dzisiejszego spotkania utrzymał się na krześle, choć z nagrania wygląda na to, iż nie spodziewał się takiego zejścia z kortu. Można tylko sobie wyobrażać, jak dużym skandalem w świecie tenisa byłaby kontuzja w deszczu odniesiona nie przez zawodnika, a ciągle siedzącego arbitra.


Mecz trwa. W te chwili jest remis 1:1 w setach.
Idź do oryginalnego materiału