Sceny w Ekstraklasie. Jeden gol, Nawałka i "Zidane" na pożegnanie legendarnego stadionu

1 tydzień temu
Zdjęcie: fot. Screen: Canal+ Sport/Transmisja


Atmosfera piłkarskiego święta, hołd dla Jana Furtoka, Adam Nawałka na trybunach, a na boisku jeden, zabójczy cios. W swoim ostatnim w historii meczu na stadionie przy ul. Bukowej GKS Katowice wygrał z Zagłębiem Lubin 1:0. Spotkanie zdecydowanie nie porwało i długo zanosiło się na bezbramkowy remis, jednak wystarczyła jedna, sprawna akcja GKS-u, by "Blaszok" został pożegnany godnie przez gospodarzy.
Stadion przy ulicy Bukowej 1A przez ponad 60 lat był domem GKS-u Katowice. "Blaszok" to dla katowickich kibiców legenda, ale wszystko kiedyś się kończy. Gra GKS-u na tym obiekcie też. Beniaminek Ekstraklasy przeniesie się na nowy obiekt, a mecz z Zagłębiem Lubin był oficjalnym pożegnaniem z miejscem, na którym wychowały się pokolenia piłkarzy i fanów GKS-u.


REKLAMA


Zobacz wideo To może być największe oszustwo w historii skoków. Mamy dowody


Furtok, Nawałka, Zidane. Wielkie święto w Katowicach
Czy przed meczem zanosiło się na udane pożegnanie? Na papierze były na to duże szanse. GKS co prawda przegrał dwa ostatnie mecze (0:1 z Jagiellonią Białystok i 2:3 z Motorem Lublin, oba na wyjazdach). Niemniej i tak wyglądał lepiej niż Zagłębie Lubin. Dolnośląski zespół wygrał tylko jeden z pięciu meczów ligowych w nowym roku (2:1 z Puszczą Niepołomice). Resztę przegrał, co sprawiło, iż Zagłębie zawisło tuż nad strefą spadkową, a porażka w Katowicach mogła oznaczać pożegnanie się trenera Marcina Włodarskiego z posadą.


Początek meczu był dość spokojny, poza minimalnie niecelnym strzałem Ludviga Fritzsona głową, przez pierwszy kwadrans emocji nie zaznaliśmy. Obejrzeliśmy za to hołd dla zmarłej w listopadzie 2024 roku legendy GKS-u Jana Furtoka, gdy w 9. minucie (grał z nr 9) w niebo poleciało kilkaset balonów, a cały stadion skandował nazwisko byłego reprezentanta Polski. Wcześniej pojawiła się też oprawa nawiązująca do wizyty Zinedine'a Zidane'a na tym obiekcie. w okresie 1994/95 GKS pokonał w dwumeczu w Pucharze UEFA francuskie Girondins Bordeaux (1:0, 1:1), w którego barwach grał słynny Francuz.


Piłkarze długo zanudzali wszystkich obecnych
Obecni piłkarze nie potrafili jednak przez dłuższy czas oddać strzału godnego słynnego napastnika. Ze strony GKS-u jedynie strzał Bartosza Nowaka, który przeleciał kilka nad poprzeczką, był jakkolwiek godny odnotowania. Do przerwy atmosfera dopisywała, pogoda też, ale sam poziom meczu... zbyt wysoki nie był, ujmując to najdelikatniej, jak się tylko da.
Niestety początek drugiej połowy nie zwiastował, iż ten mało porywający stan rzeczy się zmieni. Dopiero w 60. minucie groźny strzał z obrębu pola karnego oddał Filip Szymczak, ale uderzenie obronił Dominik Hładun). Coraz realniejszy stawał się niestety wynik 0:0, zdecydowanie niegodny rangi wydarzenia, jakim było pożegnanie legendarnego sezonu.


Jeden gol uczcił legendarny stadion
Jednak gdy nadzieja przygasała, w swoje ręce sprawy wziął najlepszy w tym sezonie strzelec GKS-u. W 78. minucie prawym skrzydłem popędził Adrian Błąd i dograł w pole karne do Sebastiana Bergiera, który uprzedził obrońcę rywali i umieścił z bliska piłkę w siatce.


Ten gol okazał się ostatnim w GKS-owej historii stadionu przy Bukowej. Katowiczanie wygrali 1:0 i godnie pożegnali słynnego "Blaszoka". Awansowali też przy okazji na 9. miejsce w ligowej tabeli. Zagłębie może z kolei skończyć tę kolejkę w strefie spadkowej, jeżeli Lechia Gdańsk ogra Górnika Zabrze.
GKS Katowice - Zagłębie Lubin 1:0 (Bergier 78')


GKS: Kudła - Czerwiński, Jędrych, Klemenz (88. Komor) - Wasielewski, Repka, Kowalczyk, Galan - Błąd, Nowak (88. Drachal) - Szymczak (60. Bergier)
Trener: Rafał Górak
Zagłębie: Hładun - Ławniczak, Nalepa, Michalski (88. Woźniak) - Kłudka, Radwański, Kolan (82. Reguła), Wdowiak - Fritzson (68. Listkowski), Szmyt - Pieńko
Trener: Marcin Włodarski
Sędzia: Patryk Gryckiewicz (Toruń)
Żółte kartki: Nowak (GKS) - Radwański, Wdowiak (Zagłębie)
Idź do oryginalnego materiału