Saudyjczycy rozbijają bank. 350 milionów euro za piłkarza Realu!

4 godzin temu
Arabscy szejkowie planują pobić kolejny rekord transferowy, którego głównym bohaterem zostać ma Vinicius Junior. Jak informuje portal Talksport, Saudi Pro League uważnie monitoruje przyszłość Brazylijczyka, któremu złożyło na piśmie gigantyczną ofertę zarobków. Z kolei Real za potencjalną sprzedaż swojej gwiazdy zarobić może więcej, niż Barcelona za Neymara. Pikanterii całej sprawie dodają przedłużające się negocjacje "Królewskich" z piłkarzem.
Takie informacje podał Ben Jacobs z Talksports. Według dziennikarza, Saudi Pro League nie zrezygnowała ze sprowadzenia do siebie kolejnej wielkiej gwiazdy. Być może kogoś dziwi, iż mowa tu o staraniu poczynionym przez ligę, nie konkretny klub, ale takie to już są rozgrywki, w których siła zespołów może zostać rozplanowana odgórnie. Arabscy szejkowie tym razem wskazali, iż to zwycięzcy azjatyckiej Ligi Mistrzów należy się pozyskanie wielkiej gwiazdy na miarę Cristiano Ronaldo grającego w Al-Nassr, czy Karima Benzemy występującego w Al-Ittihad.


REKLAMA


Zobacz wideo Sensacyjny powrót do reprezentacji Polski?! Jan Urban: Nie wahałbym się


Ile?! Szejkowie chcą obsypać złotem Real i piłkarza
Oczywiście sprowadzenie jednego z w tej chwili najbardziej rozpoznawalnych zawodników świata to kosztowna operacja. Zwłaszcza iż Vinicius ma podpisaną umowę z Realem Madryt, która obowiązuje do 2027 roku. Wprawdzie obie strony są zainteresowane jej przedłużeniem, jednak na razie negocjują swoje warunki, co idzie dość opornie. Ten fakt chcą wykorzystać Saudyjczycy, którzy mogą zaoferować "Królewskim" za piłkarza choćby 350 milionów euro!


To aż o 128 milionów więcej, niż wynosi obecny rekord transferowy w historii futbolu. Ten należy do PSG, które w 2017 roku uaktywniło klauzulę transferową Neymara, wykupując go z Barcelony za 222 miliony.
Ben Jackobs donosi, iż władze Saudi Pro League, za którymi stoi saudyjski Publiczny Fundusz Inwestycyjny, dają sobie trzy lata na sprowadzenie Viniciusa do rozgrywek. Ponadto zaoferowali na piśmie samemu zainteresowanemu aż miliard euro zarobków, zawarty w pięcioletnim kontrakcie.


Walka z Realem o najwyższe cele czy ogromne pieniądze?
Vinicius występuje w Madrycie od 2018 roku. Z tym klubem zdobył między innymi dwie Ligi Mistrzów, trzy mistrzostwa Hiszpanii czy Puchar Króla. W ubiegłym roku zajął też drugie miejsce w plebiscycie Złotej Piłki, przegrywając z Rodrim. Sam zainteresowany długo nie mógł pogodzić się z tym wynikiem.


Jednak sezon 2024/2025 potoczył się dla Realu katastrofalnie. Pomimo sprowadzenia do klubu Kyliana Mbappe, zespół przegrał na trzech najważniejszych frontach: w Lidze Mistrzów, rozgrywkach LaLiga i Pucharze Króla. Nie udało mu się także wywalczyć Superpucharu Hiszpanii. Mało tego, w takcie rozgrywek falowała forma samego Viniciusa, który do tej pory nie może w pełni porozumieć się na boisku z Mbappe. Nie przeszkadza to jednak stawiać Brazylijczykowi astronomicznych żądań zarobków w trakcie negocjacji.
"Vinicius Junior, który w tej chwili zarabia około 15 milionów euro, chciałby - jak przekonują "El Chiringuito" i dziennik "Marca" - inkasować dwa razy więcej. Tym samym dwukrotnie przebiłby pensję podstawową Kyliana Mbappe. Francuz łącznie - licząc podstawę (15 mln), bonusy sportowe (10 mln) i podpis (6-12 mln) może liczyć na około 30 milionów" - opisywał dziennikarz Sport.pl, Filip Macuda.
Idź do oryginalnego materiału