Choć Chelsea nie udało się wygrać inauguracji Premier League, to Robert Sanchez uważa, iż czyste konto jakim zakończył sie mecz pokazało siłę Chelsea.
Mieliśmy kilka tygodni dość intensywnych treningów i niestety doszło do kilku kontuzji u bardzo ważnych dla nas zawodników. Dziś Palace trzymało się z tyłu, więc znalezienie piłką Moisesa Caicedo i Enzo Fernandeza w środku pola było trudne, musieliśmy zagrać trochę szerzej. Mieliśmy swoje sytuacje, w innym dniu moglibyśmy strzelić jednego lub dwa gole - mówi bramkarz Chelsea.
Jestem zadowolony: drużyna stworzyła kilka okazji, graliśmy dobrze i ostatecznie różnica była niewielka, ale oczywiście czuję niedosyt: to nie był wynik, jakiego oczekiwaliśmy. Chcieliśmy zacząć od zwycięstwa, chcieliśmy kontynuować dobrą passę z ostatnich kilku miesięcy. Nie udało, więc musimy się teraz skoncentrować i grać dalej - ciągnie Sanchez.
Koniec końców, taki jest futbol. Zachowaliśmy czyste konto, mamy jeden punkt i musimy myśleć o kolejnym meczu.