Sabalenka zdradziła rodzinną tajemnicę. "Mama nie rozmawiała ze mną"

1 dzień temu
Zdjęcie: screen Instagram


Charakterystyczny dla Aryny Sabalenki jest tatuaż tygrysa na lewym przedramieniu. Białorusinka zrobiła go już w wieku 18 lat, co wywołało skrajne reakcje u jej rodziców. Liderka rankingu w rozmowie z WTA podczas turnieju w Miami zdradziła, co usłyszała od swojej mamy.
Aryna Sabalenka w październiku ubiegłego roku po raz drugi w karierze została światową jedynką rankingu WTA. Pierwsze miejsce utrzymuje do dzisiaj, a jej aktualna przewaga nad drugą Igą Świątek wynosi 2331 punktów - stan przed rozpoczęciem trwającego turnieju WTA 1000 w Miami.


REKLAMA


Zobacz wideo Oto grupa kibiców, która prowadzi doping na Narodowym. Historyczne sceny


Sabalenka zdradziła rodzinną tajemnicę. "Mama nie rozmawiała ze mną"
26-letnia tenisistka z Mińska w swoim pierwszym spotkaniu na Florydzie bez problemów pokonała Wiktorię Tomową 6:3, 6:0. Potrzebowała do tego niecałej godziny. W trzeciej rundzie zmierzy się z Eleną Gabrielą Ruse, która wcześniej okazała się lepsza od Magdaleny Fręch.
Przy okazji "tysięcznika" w Miami w mediach społecznościowych WTA pojawił się materiał, na którym Aryna Sabalenka zdradza tajemnicę swojego znaku rozpoznawczego. Mowa o wytatuowanej głowie tygrysa na jej lewym przedramieniu. Białorusinka wykonała ten tatuaż w 2016 roku w wieku zaledwie 18 lat. Przed kamerami WTA zdradziła reakcje jej rodziców.


- Myślę, iż miałam 18 lat, albo około miesiąca przed ukończeniem 18 lat, coś takiego. Ale myślę, iż 18. Moja mama nie rozmawiała ze mną przez tydzień. Potem powiedziała: "Okej, mam nadzieję, iż to pierwszy i ostatni raz". Odpowiedziała: "Oczywiście, mamo" - śmiała się Aryna Sabalenka.
Tenisista nie spełniła obietnicy, albowiem na swoim ciele ma dwa tatuaże - na ręce oraz nodze. Co ciekawe, oba przedstawiają tygrysa. Dlaczego? - Urodziłam się w 1998 roku, czyli w roku tygrysa. Spotykałam się z facetem, który był cały pokryty tatuażami. Pomyślałam, iż tygrys może do mnie pasować. Jestem wojowniczką i nigdy się nie poddaję - tłumaczyła kilka lat temu w wywiadzie dla "L'Equipe".
Idź do oryginalnego materiału