Aryna Sabalenka ma za sobą bardzo udany pobyt w USA. Liderka światowego rankingu najpierw dotarła do finału Indian Wells, a następnie wygrała w turnieju WTA 1000 w Miami, gdzie w finale pokonała Jessicę Pegulę. Teraz przygotowuje się do startu w rozgrywkach WTA w Stuttgarcie. W ostatnich czterech edycjach tych zawodów aż trzy razy docierała do finału, ale za każdym razem przegrywała.
REKLAMA
Zobacz wideo "Byłem obrażony, ale już mi przechodzi". Janowicz zdradza swoje plany
Aryna Sabalenka zwróciła się do polskich kibiców. "Proszę, nie nienawidźcie mnie"
Białorusinka aktualnie jeszcze nie wyszła na korty i udziela wywiadów. Liderka rankingu WTA była gościem między innymi Canal + Sport, gdzie porozmawiała z Żelisławem Żyżyńskim. Dziennikarz podziękował jej za poświęcony czas i zapytał ją na koniec, czy chce coś powiedzieć polskim kibicom. Zawodniczka nie zastanawiała się zbyt długo i gwałtownie odpowiedziała.
- Proszę, nie nienawidźcie mnie - wypaliła z uśmiechem na twarzy. Żyżyński gwałtownie zareagował i odpowiedział, iż nikt jej nie nienawidzi. - Przesyłam wam miłość - dodała na koniec Białorusinka. Sabalenka nie jest w naszym kraju szczególnie lubiana, ponieważ od dłuższego czasu jest największą rywalką Igi Świątek w walce o pierwsze miejsce w rankingu WTA. Ponadto miała bliskie kontakty z Aleksandrem Łukaszenką, co również nie podobało się polskim kibicom.
Tenisistka zmagania na turnieju WTA w Stuttgarcie miała rozpocząć od drugiej rundy i starcia z Anastasiją Potapową. Rosjance odnowiła się jednak kontuzja i musiała wycofać się z udziału w rozgrywkach. Dzięki temu Sabalenka bez gry zameldowała się w ćwierćfinale. Tam zmierzy się z Dianą Sznajder lub Elise Mertens.