Sabalenka pokazała, iż jest niesamowita. A było już 2:5!

4 godzin temu
Zdjęcie: fot. Max


Nie bez kłopotów i nie bez nerwów, ale Aryna Sabalenka awansowała do trzeciej rundy Australian Open. W meczu z Jessicą Bouzas Maneiro przegrywała 2:5, ale i tak odwróciła seta na swoją korzyść! Jednak największe wrażenie robi to, co Białorusinka osiąga na kortach w Melbourne od trzech lat! Te statystyki są kosmiczne.
Aryna Sabalenka (1. WTA) Australian Open rozpoczęła od przekonującej wygranej 6:3, 6:2 ze Sloane Stephens (81. WTA). Białorusinka szuka w Melbourne trzeciego tytułu z rzędu i po wygraniu turnieju WTA 500 w Brisbane jest główną faworytką do końcowego zwycięstwa.


REKLAMA


Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"


W drugiej rundzie rywalką Sabalenki była Jessica Bouzas Maneiro (54. WTA) z Hiszpanii. Był to pierwszy bezpośredni pojedynek obu pań i nie było wątpliwości, iż to Białorusinka jest zdecydowaną faworytką. Było to dla niej jednak o wiele trudniejsze spotkanie niż pojedynek w pierwszej rundzie ze Sloane Stephens.
Aryna Sabalenka nie bez problemów, ale awansowała do trzeciej rundy Australian Open
Pokazał to już pierwszy set, w którym Sabalenka miała ogromne problemy z ustabilizowaniem własnego serwisu. Przełożyło się to na to, iż do stanu 4:2 dla liderki światowego rankingu mieliśmy aż pięć przełamań! Trzy na korzyść Sabalenki, a dwa na korzyść Bouzas Maneiro. Wtedy jednak mistrzyni Australian Open z 2023 i 2024 roku opanowała emocje i wygrała seta 6:3.


Drugi set za to sprawił, iż w Melbourne zaczęło powoli pachnieć sensacją. Jedno przełamanie sprawiło, iż niżej notowana Hiszpanka prowadziła już 5:2! Po Sabalence widać było lekką frustrację, ale pokazała klasę i w trzech gemach z rzędu sprawiła, iż jej rywalka nie miała ani jednej piłki setowej. Za to sama Białorusinka wygrała pięć gemów z rzędu, wykorzystała trzecią piłkę meczową i po 96 minutach wygrała 6:3, 7:5.
- Jestem bardzo szczęśliwa, iż zakończyłam ten mecz w dwóch setach. Ona grała niesamowity tenis, szczególnie w drugim secie. Cieszę się, iż udało mi się odwrócić sytuację na moją korzyść - mówiła Sabalenka na konferencji prasowej.


W 2025 roku bilans Sabalenki wynosi 7:0, wygrała 16. mecz z rzędu w Australian Open. Do tego w Melbourne nie przegrała żadnego z ostatnich 20 setów! Ostatniego przegrała w finale w 2023 roku z Jeleną Rybakiną (7. WTA), gdy wygrała i tak cały mecz 4:6, 6:3, 6:4.
Zobacz też: Mistrzyni olimpijska wyrzucona z Australian Open! Sensacja to mało powiedziane
W trzeciej rundzie Australian Open rywalką Aryny Sabalenki będzie Clara Tauson (42. WTA) z Danii. Będzie to pierwszy bezpośredni mecz obu pań.
Idź do oryginalnego materiału