Aryna Sabalenka w koncertowym stylu zameldowała się w wielkim finale Australian Open. Białorusinka w pojedynku przyjaciółek rozprawiła się z Paulą Badosą w dwóch setach i stoi przed ogromną szansą, by w sobotę przejść do historii światowego tenisa. Jeszcze na korcie liderka rankingu WTA podzieliła się z kibicami tym, co zamierza zrobić w ciągu kilkudziesięciu najbliższych godzin. W pewnym momencie doprowadziła widzów do łez.