Przedstawiciele rządu zapowiadają zmiany w przepisach ruchu drogowego. Ich celem ma być skuteczniejsze karanie kierowców z… sądowymi zakazami.
Pod koniec tygodnia odbyła się długa wyczekiwana konferencja ministrów w sprawie nowelizacji i zaostrzenia przepisów ruchu drogowego. Ustawodawcy postulują nad wprowadzeniem regulacji dotyczących „zabójstwa drogowego” (szczególny typ wypadku ze skutkiem śmiertelnym). Nowe przepisy miałyby również wprowadzić dożywotnią utratę uprawnień i szczególne kary (pieniężne i ograniczenia wolności) za organizację nielegalnych wyścigów. Pieczę nad projektami sprawuje Minister Sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska – Adam Bodnar.
„Przede wszystkim, chcemy wprowadzić zaostrzenie kar dla sprawców, którzy prowadzą pomimo sądowego zakazu. To jest plaga na polskich drogach – to jest to przypadek Łukasza Ż. Druga rzecz to kierowanie pod wpływem środków odurzających czy alkoholu. o ile sprawca ma od 0,5 do 1,5 promila alkoholu we krwi lub posiada zakaz prowadzenia pojazdów, to wtedy sąd może orzec przepadek pojazdu. o ile jest to powyżej 1,5 promila to sąd ma obowiązek to zrobić” – mówi Adam Bodnar, Minister Sprawiedliwości RP.
Przeczytaj również: Kowalczyk i Hryniuk spełnili marzenia. Zielona Oliwka mistrzem Polski
Proponowane zmiany są pokłosiem ostatnich wydarzeń – między innymi tragicznego wypadku na stołecznej Trasie Łazienkowskiej. We wrześniu zginął tam ojciec czteroosobowej rodziny, jego partnerka wraz z dwójką dzieci trafiły zaś do szpitala. Sprawcą wypadku był wspomniany powyżej Łukasz Ż. Mężczyzna miał bogatą kartotekę – w przeszłości został już zatrzymany przez drogówkę za jazdę pod wpływem i bez prawa jazdy…