Rywalizacja pod dyktando McLarena – sprint przed GP Sao Paulo
Sprint przed GP Brazylii był przedostatnim wyścigiem na krótkim dystansie w okresie 2024. Przed startem faworytami byli kierowcy McLarena, którzy walczą o mistrzowski tytuł w klasyfikacji konstruktorów. I to właśnie oni ustawili się w sobotę w pierwszym rzędzie. Za ich plecami znalazł się Charles Leclerc w Ferrari, które ma za sobą dwa bardzo udane weekendy wyścigowe i włączyło się do mistrzowskiej walki. Lider klasyfikacji generalnej kierowców – Max Verstappen – startował dopiero z czwartej pozycji.
W ten weekend w stawce po raz kolejny będziemy oglądać Olliego Bearmana, który zastępuje chorego Kevina Magnussena w Haasie.
Piastri utrzymuje prowadzenie na starcie
Oba McLareny zaliczyły bardzo dobry start. Na czele pozostał Piastri, który wcześniej zapowiadał, iż o ile będzie trzeba, to odda zwycięstwo w sprincie Norrisowi. Za ich plecami trwała zacięta walka między Leclerkiem i Verstappenem. Obaj kierowcy dość skutecznie blokowały całą resztę stawki, podczas gdy bolidy papai powoli znikały w oddali.
Lewis Hamilton stracił na starcie aż trzy pozycje. Dla Brytyjczyka to kolejny weekend z problemami. Nieco lepiej poradził sobie drugi z piątkowych pechowców – Sergio Perez na trzecim okrążeniu był tuż za pierwszą dziesiątką.
Dobrze radzili sobie najmłodsi stażem. Liam Lawson znajdował się na punktowanej pozycji, tuż przed dwoma Haasami. Bearman co prawda musiał uznać wyższość swojego partnera zespołowego, ale utrzymywał się w pierwszej dziesiątce. Z kolei Franco Colapinto zyskał jedną pozycje po tym, jak w piątek nie udało mu się zaliczyć dobrych kwalifikacji i na piątym okrążeniu znalazł się za plecami Alexa Albona.
Nieporozumienie w McLarenie
Tymczasem na przodzie Norris zaczął gonić Piastriego i dyskretnie dawać znać swojemu zespołowi, iż ma tempo na to, by wyprzedzić Oscara. Brytyjczyk był ewidentnie niezadowolony z tego, iż McLaren nie pomaga mu w objęciu prowadzenia, choć „wcześniej o tym rozmawiali”.
Niedługo po tej dyskusji Norris stracił jednak dość mocno na tempie, wypadając z DRSu i pozwalając dogonić się Leclerkowi i Verstappenowi. Jego bolid był jednak znacząco szybszy w kluczowym segmencie toru, co znacznie utrudniało Monakijczykowi podjęcie próby wyprzedzania.
Widząc, co się dzieje na torze, McLaren wydał Piastriemu polecenie zwolnienia na tyle, by Lando znalazł się w zasięgu DRS i obronił przed szalejącymi za jego plecami kierowcami.
LAP 10/24
„Give Lando DRS” Piastri is told by his race engineer#F1Sprint #BrazilGP pic.twitter.com/zUhaAwg64b
— Formula 1 (@F1) November 2, 2024
Red Bulle w natarciu
Z tyłu stawki Perez uporał się z dwoma kierowcami Haasa i zaczął doganiać Lawsona, który znajdował się na ostatniej z punktowanych pozycji. Meksykanin podjął pierwszą próbę wyprzedzania na 16. okrążeniu, jednak była to próba nieudana. Kierowca RBR przestrzelił zakręt i umożliwił rywalowi odzyskanie pozycji. Na drugą próbę musieliśmy poczekać kilka okrążeń, ale przynajmniej tym razem okazała się ona skuteczna i Perez wskoczył do punktowanej ósemki.
LAP 20/24
Perez sends it at Turn 1 and, for now, takes the final point off Lawson! #F1Sprint #BrazilGP pic.twitter.com/sAiz8MuQGu
— Formula 1 (@F1) November 2, 2024
Na 13. okrążeniu Leclerc popełnił znaczący błąd. Stracił przez to dystans do Norrisa, pozwalając na chwilę odetchnąć McLarenowi. Znalazł się też niebezpiecznie blisko Verstappena, który skomentował choćby jazdę kolegi do swojego inżyniera wyścigowego: „o rany, Charles, ile błędów”.
Holender nie ograniczał się jednak do samego komentowania. Już kilka okrążeń później zabrał się bowiem za bolid Ferrari i skutecznie wyprzedził go na prostej. Scuderia ewidentnie nie dysponowała w ten weekend tak dobrym tempem wyścigowym jak w dwóch poprzednich rundach. Świadczył o tym również występ Sainza, który walkę w pierwszej czwórce oglądał naprawdę z daleka.
Hulkenberg wywołuje VSC
Na 21. okrążeniu na torze pojawiła się żółta flaga, a na poboczu zaparkował Nico Hulkenberg. Bolid Niemca miał problemy z jednostką napędową, z której wydobywał się dym.
LAP 23/24
VIRTUAL SAFETY CAR DEPLOYED
The Haas of Nico Hulkenberg parks up with engine problems#F1Sprint #BrazilGP pic.twitter.com/sQNJDkWOIE
— Formula 1 (@F1) November 2, 2024
McLaren – prawdopodobnie w obawie przed wyjazdem samochodu bezpieczeństwa – tuż po wywieszeniu żółtej flagi kazał swoim kierowcom zamienić się pozycjami. Piastri, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, nie przeszkadzał swojemu rywalowi w manewrze wyprzedzania. Teraz zadaniem Australijczyka miało być powstrzymanie Verstappena, który prezentował lepsze tempo niż wcześniej Leclerc.
Chwilę później sędziowie postanowili aktywować wirtualny samochód bezpieczeństwa, a zatem McLaren zrealizował swój plan prawdopodobnie w ostatnim momencie.
VSC zniknął tuż przed rozpoczęciem 24. okrążenia GP Sao Paulo. Nikomu nie udało się jednak wykorzystać ostatnich chwil na walkę o pozycję. Najbardziej poirytowany był tym oczywiście Verstappen, który zarzucał Piastriemu, iż ten „specjalnie jedzie zbyt wolno”.
Kierowca Red Bulla w pewnym momencie znalazł się choćby na wysokości bolidu Piastriego, pokazując tym samym swoją frustrację. Po zakończeniu rywalizacji sędziowie poinformowali, iż badają, czy tym zachowaniem nie złamał przepisów dotyczących VSC.
UPDATE: Stewards are investigating Max Verstappen for a Virtual Safety Car Infringement #F1Sprint #BrazilGP pic.twitter.com/sCO26Uo7mt
— Formula 1 (@F1) November 2, 2024
Wyniki GP Sao Paulo
LAP 24/24 (END OF RACE)
This is the order they crossed the line #F1Sprint #BrazilGP pic.twitter.com/xZFwJx8tjX
— Formula 1 (@F1) November 2, 2024
Więcej o Formule 1 na Rallypl.com
SPRAWDŹ: Formuła 1. Niezbędnik Kibica 2024