Rywale nie pójdą śladami szefa Toyoty

rallypl.com 2 dni temu

Jari-Matti Latvala, wieloletni szef zespołu Toyoty w Rajdowych Mistrzostwach Świata WRC, pozostaje unikalną postacią w świecie motorsportu. Jako jedyny łączy swoje obowiązki zarządzania zespołem z aktywnym udziałem w rajdach. W przyszłym roku Latvala jeszcze bardziej zaangażuje się jako kierowca, startując w Historycznych Rajdowych Mistrzostwach Europy za kierownicą Toyoty Celiki.

Czy ktoś mógłby pójść w jego ślady?

Richard Millener, szef zespołu M-Sport Ford, znany jest bardziej z zarządzania niż z kariery za kierownicą, choć sam ma pewne doświadczenie w rajdach. Jednak Millener przyznaje, iż nie widzi siebie naśladującego Latvalę.

„Zawsze chciałbym to robić, ale niestety koszty remontu domu i wychowania dzieci sprawiają, iż rzeczywistość bywa inna” – żartobliwie skomentował Millener.

Każdego roku stara się uczestniczyć w jednej lokalnej imprezie rajdowej, by przypomnieć sobie, co go pierwotnie przyciągnęło do tego sportu. Jednak żaden z tych występów nie zbliża się do poziomu, na jakim jeździł Latvala.

Wyjątkowość Latvali

Latvala nie tylko występował w Rajdzie Finlandii w ramach WRC po zakończeniu pełnoetatowej kariery, ale także odnajduje euforia w łączeniu swojej roli szefa zespołu z pasją do jazdy.

„Jari-Matti wydaje się cieszyć swoimi startami, a pan Akio Toyoda najwyraźniej mu to umożliwia. Życzę mu powodzenia” – przyznał Millener. „Nie sądzę jednak, by Malcolm Wilson dał mi samochód do jazdy. Myślę, iż jestem skazany na to, co robię teraz” – dodał z uśmiechem.

Pasja i rzeczywistość

Millener przyznaje, iż najbardziej w rajdach ceni sobie możliwość rywalizacji, która na początku jego kariery była główną motywacją. Jednak poziom emocji i frustracji w zarządzaniu zespołem na najwyższym światowym poziomie skutecznie odwrócił jego uwagę od poważniejszego ścigania.

Latvala pozostaje jedyną osobą w WRC, która łączy rolę szefa zespołu z aktywnymi startami w rajdach. To połączenie pasji i profesjonalizmu czyni go postacią wyjątkową i inspirującą, ale jak pokazują słowa Millenera, nie dla wszystkich jest to ścieżka, którą można lub chce się podążać.

Idź do oryginalnego materiału