Marcus Rashford w niedzielę stanął przed ogromną szansą. Ponieważ Robert Lewandowski z powodu urazu nie będzie mógł zagrać w Pucharze Gampera z Como, trener Hansi Flick postawił właśnie na Anglika. Wypożyczony tego lata z Manchesteru United napastnik pojawił się w wyjściowej jedenastce i mógł pokazać, iż jest w stanie rywalizować z Polakiem o pierwszy skład. Niestety dla niego skończyło się to koszmarnie.
REKLAMA
Zobacz wideo Tenis to moja pasja, miłość hobby! "Mezo" imponuje na korcie
Tak Marcus Rashford "przywitał" się z Barceloną. A miał zastąpić Lewandowskiego...
W pierwszej połowie w zdobywaniu bramek wyręczyli go inni. Do siatki trafiali dwukrotnie Fermin Lopez i raz Raphinha i Lamine Yamal. Na plus Rashfordowi można natomiast zapisać asystę przy trafieniu Brazylijczyka. W końcu jednak 27-latek stanął przed swoją okazję na podwyższenie wyniku. Ale takiej finalizacji mało kto się spodziewał...
W doliczonym czasie pierwszej połowy kapitalne podanie do Rashforda posłał Lamine Yamal. Dzięki niemu Anglik znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Como i postanowił go minąć. Ta sztuka udała mu się, ale później było już gorzej. Nagle doścignęło go dwóch obrońców, ale i tak miał przed sobą pustą bramkę. Oddał więc strzał po ziemi i z około ośmiu metrów trafił... obok słupka.
Rywal Lewandowskiego się nie popisał. "Największe pudło pre-sezonu"
Nagranie, na którym można obejrzeć to spektakularne pudło, natychmiast rozniosło się po mediach społecznościowych. Oczywiście wywołało mnóstwo prześmiewczych komentarzy. "Rashford z największym pudłem pre-sezonu", "Rashford, bracie, jak mogłeś nie trafić na pustą bramkę?", "Rashford wraca do formy!" - pisali z przekąsem internauci.
Na drugą połowę piłkarz już nie wyszedł. Jego miejsce w ataku zajął Ferran Torres i również się nie popisał. W 51. minucie również przestrzelił z kilku metrów. Zaliczył za to asystę przy drugiej bramce Lamine'a Yamala. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem FC Barcelony 5:0.