Russell najszybszy w mokrym FP3 przed Grand Prix Wielkiej Brytanii F1

rallyandrace.pl 2 miesięcy temu

Zdjęcie: Grand Prix Wielkiej Brytanii Mercedes George Russell FP3

George Russell okazał się najszybszy w deszczowym trzecim treningu przed Grand Prix Wielkiej Brytanii. Zwycięzca Grand Prix Austrii uzyskał nieco lepszy czas od Lewisa Hamiltona i najszybszego w piątkowych treningach Lando Norrisa.

Trzeci trening przed Grand Prix Wielkiej Brytanii rozpoczął się od typowo wyspiarskiej pogody. Pochmurne niebo i opady deszczu determinowały kierowców do użycia opon na mokrą nawierzchnię, w szczególności przejściowych mieszanek Cinturato.

Warunki na torze Silverstone były na tyle zdradliwe, iż już na wyjazdowym okrążeniu piruet zaliczył Max Verstappen za zakrętem Brooklands. Mniejsze problemy z przyczepnością miał Charles Leclerc, który szerzej przejechał zakręt Copse.

Pierwszą ofiarą mokrego toru padł startujący do Grand Prix Wielkiej Brytanii z końca stawki Pierre Gasly, Francuz przy niskiej prędkości wpadł w poślizg tuż za wjazdem do alei serwisowej i wylądował w żwirowej pułapce. Francuz podobnie jak podczas FP1 Yuki Tsunoda musiał wysiąść z samochodu, aby dźwig wyciągnął Alpine z numerem 10. Tym samym na torze zapanowała czerwona flaga.

RED FLAG

Gasly has beached himself in the gravel heading into Vale #F1 #BritishGP pic.twitter.com/Qmbo0lCC6k

— Formula 1 (@F1) July 6, 2024

Po sześciu minutach kierowcy wrócili do aktywności. W międzyczasie sędziowie postanowili przyjrzeć się zachowaniu Daniela Ricciardo, który w alei serwisowej dogrzewał opony, w taki sposób, jak przed startem do wyścigu. To zdarzenie zostało zaklasyfikowane jako potencjalnie niebezpieczne, w miejscu, które nie jest do tego przeznaczone.

W tabeli z czasami po pierwszych dwudziestu minutach na czele plasował się Charles Leclerc wynikiem 1:40.852. Za kierowcą Ferrari był Oscar Piastri i Max Verstappen. Kierowca Ferrari na swoim następnym okrążeniu był bliski poprawy czasu, ale w ostatni zakręt przejechał driftem i stracił na tym trochę czasu.

Bez błędów rundę po Silverstone przejechał Lewis Hamilton. Kierowca Mercedesa zszedł do poziomu 1:39.546 i to on znajdował się na czele wyników trzeciego treningu. Dobre tempo Mercedesa potwierdzał George Russell, który awansował na P2.

Pozycję lidera odzyskał Verstappen, ale po chwili ponownie na prowadzenie wrócił także Leclerc, notując 1:38.680. Monakijczyk nie cieszył się z prowadzenia długo, gdyż na swoim następnym okrążeniu Hamilton o niespełna 0,2 sekundy poprawił czas swojego przyszłego kolegi z zespołu.

Problemy w zakręcie Abbey napotkał Lando Norris, tnąc zakręt na wprost, natomiast Valtteri Bottas obrócił się w The Loop.

Z okrążenia na okrążenie warunki na torze nabierały znacznej poprawy, a praktycznie każdy kierowca co chwilę notował lepsze czasy, jak Leclerc, który ponownie wrócił na P1, a także Hamilton. Brytyjczyk kolejny raz przeskoczył przed Monakijczyka i awansował na pierwszą pozycję.

Palmę pierwszeństwa Hamiltonowi odebrał Russell. Zwycięzca GP Austrii zanotował czas 1:37.529, który był zdecydowanie lepszy od reszty stawki. Do tego rezultatu zbliżył się Hamilton na kolejnym kółku i jego strata wyniosła zaledwie 0,035 sekundy.

Osiemnaście minut przed końcem FP3 do Grand Prix Wielkiej Brytanii warunki na torze nieco się pogorszyły i ponownie zaczął padać deszcz, co zniechęciło część kierowców do jazd, ale także pozwoliło zaoszczędzić nowe komplety opon na dalszą część weekendu.

Zawodnicy nie poprawiali swoich czasów i tym samy duet Mercedesa okazał się najszybszy w deszczowych warunkach przed kwalifikacjami.