Rumunia w kryzysie

4 dni temu
Gdy w sierpniu ubiegłego roku Mircea Lucescu przejmował kadrę Rumunii po Ewardzie Iordanescu, po niezwykle udanym EURO, w kraju raczej zapanował umiarkowany optymizm. Kibice mogli mieć wątpliwości, czy 80-latek podoła zadaniu, z drugiej strony, nie widać było na horyzoncie nikogo bardziej kompetentnego, może poza Gheorghe’em Hagim. Po wtorkowym remisie 2:2 z Cyprem w eliminacjach do mundialu 2026, nastroje są już zgoła inne. Oczekuje się dymisji utytułowanego szkoleniowca.
Idź do oryginalnego materiału