W poniedziałek poznaliśmy zwycięzcę kolejnej edycji Złotej Piłki. Zdobywcą tej nagrody za sezon 23/24 został Rodri z Manchesteru City, który wyprzedził Viniciusa Juniora oraz Jude'a Bellinghama, zawodników Realu Madryt. - Wielu przyjaciół pisało mi po dzisiejszych doniesieniach, iż wygrał futbol. Chcę być przykładem dla dzieci, iż nie trzeba być szalonym, aby być najlepszym. Ludzie nie znają mnie zbyt dobrze, ale jestem po prostu normalnym facetem - mówił Rodri tuż po odebraniu nagrody w paryskim Theatre du Chatelet.
REKLAMA
Zobacz wideo
Czytaj także:
Anglicy reagują na występ Modera. Kibice dołożyli dwa grosze
Jeszcze kilka godzin przed galą wydawało się, iż głównym faworytem do zdobycia Złotej Piłki jest Vinicius. Real Madryt planował udać się na to wydarzenie z 50-osobową delegacją, ale gdy do Madrytu docierały wieści, iż nagrodę wygrał Rodri, to prezes Florentino Perez podjął decyzję o zbojkotowaniu gali. Portal relevo.com ujawnił, iż Vinicius miał już świętować zdobycie nagrody. W trakcie El Clasico Vinicius miał też powiedzieć Gaviemu, iż "w poniedziałek leci odebrać Złotą Piłkę".
"Zrobię 10 razy więcej, jeżeli będzie trzeba" - napisał Vinicius w mediach społecznościowych, reagując na wyniki Złotej Piłki. "Real Madryt i Vinicius Junior dostają zasłużoną nauczkę, a obrażenie się wobec tego na cały świat i bojkot poniedziałkowej gali nie przystoi do wartości 'Królewskich', do których często się oni odnoszą. Z kolei stwierdzenie o "nieistniejącej" dla nich Złotej Piłce należy włożyć między bajki" - pisał Jakub Seweryn ze Sport.pl.
Rozłam w Realu Madryt po Złotej Piłce. "Decyzja Florentino to decyzja wszystkich"
Serwis relevo.com poinformował, iż nie wszystkie osoby w Realu Madryt tak dobrze przyjęły decyzję o zbojkotowaniu gali przez cały klub. Jako ostatni o tym dowiedział się Emilio Butragueno, dyrektor ds. relacji instytucjonalnych. Warto dodać, iż w trakcie gali Real Madryt został wybrany najlepszym klubem, Carlo Ancelotti najlepszym trenerem, Kylian Mbappe najlepszym strzelcem, a w TOP 10 Złotej Piłki znalazło się aż pięciu obecnych (i byłych) graczy Realu Madryt - Vinicius, Jude Bellingham, Dani Carvajal, Kylian Mbappe oraz Toni Kroos.
Czytaj także:
Kapitalny mecz Kiwiora! Anglicy nie mogą wyjść z podziwu. "Wspaniały"
"Szef Realu podjął decyzję, iż nikt nie pojedzie na ceremonię. Decyzja Florentino oznaczała jednocześnie decyzję wszystkich. Od dużej ekspedycji po całkowitą nieobecność" - czytamy na portalu relevo.com. Pewien rozłam w Realu był też widoczny w mediach społecznościowych, gdzie nie wszyscy piłkarze wsparli Viniciusa po gali Złotej Piłki.
"Futbol polityka. Bracie jesteś najlepszym piłkarzem na świecie i żadna nagroda nie może powiedzieć inaczej" - tak w kierunku Viniciusa napisał Eduardo Camavinga. "Jesteś najlepszy i nikt Ci tego nie odbierze" - dodał Eder Militao. "Oni nie są gotowi na to, co zrobisz" - napisał Aurelien Tchouameni. Warto dodać, iż takie słowa wsparcia dla Viniciusa nie pojawiły się od Carvajala, Bellinghama czy Mbappe.
Vinicius zagrał 15 meczów w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił osiem goli i zanotował siedem asyst. Jego kontrakt z Realem Madryt wygasa w czerwcu 2027 r.