Mecz zamykający weekendowe zmagania w PGE Ekstralidze był zarazem derbowym pojedynkiem województwa śląskiego. Do Częstochowy przyjechał INNPRO ROW Rybnik, który liczył na przełamanie po nieudanych występach z KS Apatorem Toruń i Platinum Motorem Lublin. Choć zespół zaprezentował się nieco lepiej, poniósł kolejną dotkliwą porażkę, która ma poważne konsekwencje – ROW spadł na ostatnie miejsce w tabeli PGE Ekstraligi.
Już przed sezonem rybniczanie byli skazywani na spadek, ale po inauguracyjnej wygranej pojawiła się iskra nadziei. Ta jednak gwałtownie zgasła. Kolejne mecze to pasmo porażek, a trener Piotr Żyto wciąż szuka skutecznych rozwiązań. Przed spotkaniem z Włókniarzem zdecydował się na zmiany w składzie i dał szansę dwóm debiutantom: Jesperowi Knudsenowi i Kacprowi Tkoczowi.
Lepsze wrażenie pozostawił po sobie Duńczyk, który najprawdopodobniej wygryzł Kacpra Pludrę z podstawowego zestawienia ROW-u Rybnik. Największym liderem rybniczan w Częstochowie ponownie był Rohan Tungate. Australijczyk, który rozgrywa pierwszy pełny sezon w PGE Ekstralidze, udowadnia swoją wartość na torze. Maksym Drabik również walczył ambitnie, choć nie zdołał wygrać żadnego biegu.
Z kolei Krono-Plast Włókniarz Częstochowa rośnie w siłę. Po minimalnych porażkach w Lublinie i Toruniu, zespół Mariusza Staszewskiego wykorzystuje atut własnego toru i awansował na 5. miejsce w tabeli, wciąż licząc się w grze o play-offy.
Bohaterem meczu był Piotr Pawlicki, który zdobył płatny komplet punktów. Po przejściu do Włókniarza zawodnik odżył i znów imponuje formą. Wysoko oceniani byli również Mads Hansen, Kacper Woryna i Franciszek Karczewski. Duńczyk, który niedawno był blisko odsunięcia od składu, odwdzięczył się świetnym występem.
W cieniu sukcesu gospodarzy znalazł się Jason Doyle, który zanotował bardzo słaby mecz. Już w pierwszym biegu otrzymał ostrzeżenie za utrudnianie startu, a w kolejnym został wykluczony za ruch pod taśmą. W dalszej części zawodów Australijczyk startował zachowawczo, co odbiło się na jego skuteczności.
Na stadionie w Częstochowie obecny był także nasz fotoreporter Arkadiusz Siwek, który przygotował bogatą galerię zdjęć ze spotkania.










































