ROW Rybnik żegna kolejnego zawodnika. Klub podziękował mu za sezon

speedwaynews.pl 3 godzin temu

Po roku spędzonym na zapleczu PGE Ekstraligi Nicki Pedersen zdołał wrócić do elity. Udało mu się to za sprawą INNPRO ROW-u Rybnik, który po niespodziewanym awansie nie miał za dużego pola do popisu na rynku transferowym. Duńczyk miał być zbawieniem, ale ostatecznie nie zdołał utrzymać „Rekinów” w najwyższej klasie rozgrywkowej. O Pedersenie jednak ponownie było głośno, ale nie w kontekście wyników na torze.

Trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata miewał bowiem ostre spięcia z niemal wszystkimi seniorami ROW-u. Mogliśmy bowiem ostrą wymianę zdań m.in. z Rohanem Tungatem czy Glebem Czugunowem. Pedersen „zasłynął” też z tego, iż podczas meczu ze Stelmet Falubazem Zielona Góra odepchnął Rasmusa Jensena oraz zwyzywał prezesa „Rekinów” – Krzysztofa Mrozka. Nikomu nie udało się okiełznać temperamentu Pedersena, który sam teraz negatywnie wypowiada się o atmosferze w drużynie.

Ostatecznie utytułowanego Duńczyka oglądaliśmy w piętnastu meczach zielono-czarnych. Zdobył w nich 105 punktów i dziewięć bonusów, co przełożyło się na średnią 1,583 pkt/bieg. Jego łupem padł jednak rekord dla najstarszego zawodnika, któremu udało się wygrać bieg w PGE Ekstralidze pokonując pod tym względem równie legendarnego Andrzeja Huszczę. Wiemy już, iż Nickiego Pedersena nie zobaczymy już w barwach INNPRO ROW Rybnik.

Został bowiem oficjalnie pożegnany za pośrednictwem klubowych mediów. To już kolejny zawodnik odchodzący z klubu z Górnego Śląska. Wcześniej pożegnano Maksyma Drabika, Rohana Tungate’a oraz Gleba Czugunowa. Pozostaje teraz tylko czekać na Chrisa Holdera (został już ogłoszony przez Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski) oraz Kacpra Pludrę (ogłoszony w Hunters PSŻ Poznań). Niepewna jest także przyszłość Jespera Knudsena.

Nicki Pedersen (C)
Idź do oryginalnego materiału