Choć walka o utrzymanie w PGE Ekstralidze wciąż trwa, działacze INNPRO ROW-u Rybnik nie czekają z założonymi rękami. Trener zespołu, Piotr Żyto, potwierdził po niedzielnym meczu z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa, iż dla Maksyma Drabika i Rohana Tungate’a przygotowano już gotowe kontrakty na sezon 2026.
— Drabika i Tungate’a mamy już gotowe umowy na przyszły sezon. Chcemy, żeby zostali z nami, jeżeli się utrzymamy. Działamy z wyprzedzeniem, bo oni także chcą dalej jeździć w Ekstralidze — przyznał szkoleniowiec w rozmowie po meczu w stacji Canal+Sport.
To wyraźny sygnał, iż Rybnik zamierza budować przyszłość w oparciu o sprawdzonych liderów. I trudno się dziwić — obaj zawodnicy poprowadzili „Rekiny” do kluczowego zwycięstwa 48:42 nad Włókniarzem. W przypadku spadku, zawodnicy będą jednak mieli możliwość zmiany kolorów klubowych. W umowach znajdzie się specjalny zapis — podobny do tego, który przed rokiem dotyczył Wiktora Przyjemskiego. Zawodnik podpisał wówczas prekontrakt z Orlen Oil Motorem Lublin, ale w przypadku awansu Abramczyk Polonii Bydgoszcz miał wrócić do macierzystego klubu.
– W przypadku spadku zawodnicy będą mogli poszukać nowego zespołu. Pierwszeństwo ma jednak ROW Rybnik i oni doskonale o tym wiedzą. Chcą tu jeździć – dodał Żyto.
Najlepsi z najlepszych
Maksym Drabik pojechał niemal perfekcyjny mecz, zdobywając komplet 14 punktów, a Rohan Tungate dorzucił 13 oczek i dwa bonusy. Ich wkład w sukces ROW-u jest nie do przecenienia. Nic więc dziwnego, iż mimo ofert z innych klubów, rybnickie władze robią wszystko, by zatrzymać ich na dłużej.
Obaj zawodnicy mogą pochwalić się znakomitymi średnimi biegowymi — Drabik notuje 2.045 pkt/bieg, a Tungate – 1.852. To wyniki, które sytuują ich w ścisłej czołówce PGE Ekstraligi.
Rohan Tungate
