Rotax Max Challenge po IV rundzie

rallyandrace.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: rotax


Za nami półmetek sezonu pucharowej serii Rotax Max Challenge Poland. Kierowcy rozegrali czwartą odsłonę rozgrywek na czeskim torze SteelRing. Runda w Czechach miała dwa oblicza. Pierwszy dzień to piękne słońce, drugi – deszcz.

Kolejna runda Rotax Max Challenge Poland za nami. 65 kierowców ścigało się w Czechach, a w zawodach zobaczyliśmy zawodników kategorii KZ Open, DD2 Open i Senior Open. Wśród juniorów wystartowało 18 kierowców, w seniorskim Max 14. Czy nieco większa frekwencja zwiastuje koniec problemów pucharu? Przekonamy się w kolejnych odsłonach.

Przed rundą w Trzyńcu promotor zaoferował zagranicznym zawodnikom start w zawodach na promocyjnych zasadach. Akcja dotyczyła również polskich zawodników, którzy jeszcze nie ścigali się w rozgrywkach Rotax. Dzięki temu w rundzie pojechało kilku nowych kierowców. Wystartowali również Czesi i Ukraińcy.

Najciekawsza była rywalizacja kategorii Junior Max i Senior Max. Wśród seniorów zwyciężył faworyt, doskonale znający tor i zaliczający już w Trzyńcu wygrane, Piotr Borowczyk z Ernst Racing. Ale pole position trafiło do Alana Kluzy z JR Racing. Po pierwszym dniu prowadził lider klasyfikacji Tomasz Ibsen (KRZ Motorsport), ale dwa zwycięstwa z najlepszym czasem drugiego dnia dały wygraną Piotrowi Borowczykowi.
Prowadzenie w kategorii seniorskiej zachował drugi na mecie Tomasz Ibsen, ale jego przewaga zmalała do zaledwie 8 punktów.

Z kolei w kategorii Junior Max bezkonkurencyjny okazał się słowacki kierowca Michal Soltys (KRK), który w czasówce zanotował trzecią lokatę, za to w wyścigach czterokrotnie był pierwszy. Dało mu to prowadzenie w klasyfikacji generalnej po czeskiej rundzie. Pole position zdobył Aleksander Rogowski (KRK), drugi na podium rundy. Trzecie miejsce przypadło w udziale Patrykowi Michalikowi (JR Racing), a czwarte Marcel Popakul, który na stałe mieszka w Wielkiej Brytanii. Piąte miejsce zanotował niedawny zwycięzca Rotax Nordic Challenge i dotychczasowy lider rozgrywek Franciszek Sulima.

Wśród kierowców Mini Max kolejne zwycięstwo zanotował młodszy brat Michala, Martin Soltys (KRK). Młodziutki Słowak był najszybszy we wszystkich wyścigach i zdobył pole position w treningu oficjalnym. Kolejne miejsca w rundzie zanotowali Aleksander Raczkowski i Wojciech Kapusta (obaj KRK). A stawke uzupełnili Borys Maligranda (KRK), Vincent Zarajczyk (Blue Racing) oraz Jakub Copiuk (Supersonic). W rywalizacji „miniaków” ścigało się tylko 6 zawodników.

W najmłodszej kategorii zwycięzcą został lider klasyfikacji generalnej Jan Woźniak, który zdobył pole position i triumfował w trzech z czterech wyścigów. Druga lokatę i stopień podium zajął Maksymilian Raczkowski (KRK), a trzeci był Leonard Kwiatkowski (MK Motorsport). Rywalizacja wśród „mikrusów” była niezwykle wyrównana o czym świadczy punktowy remis po czterech wyścigach aż pięciu zawodników. Radosław Czernicki, Tymoteusz Pieta (obaj KRK) i Ukrainiec Mykyta Zaharenko zanotowali 31 punktów w rundzie, a Leopold Lesiewski (KRZ) i Kacper Szczytowski (Supersonic) po 28. O kolejności w klasyfikacji rundy zdecydowała czasówka.

Kategoria DD2 Max została rozegrana w gronie trzech kierowców. Do stawki dołączył Kamil Karczmarczyk (46Team – drugie miejsce), a zwycięzcą został Aleksander Horodyński (Wyrzykowski). Trzecią lokatę zajął Michał Bieńczyk.

Na uwagę zasługuje start 10 kierowców podzielonych na trzy wspomniane wcześniej klasy open. W Senior Open wygrał Przemysław Obroślak przed Felipe Nardo i Markiem Grundem. W DD2 Open zwycięzcą został Michał Niedopad, a kolejne miejsca zajęli Rafał Czarnik, Jakub Bendzera i Martyna Kurzeja. Z kolei w KZ Open wygrał Mariusz Ładziński przed Michałem Wilemskim i Andrzejem Włodarczykiem.

fot. Media4U

Idź do oryginalnego materiału