Rosjanie wracają do skoków. "Oczywiście pominiemy Polskę". Ależ będzie skandal

2 godzin temu
Danił Sadriejew i Michaił Nazarow zostali dopuszczeni do startów w Pucharze Świata w skokach. Dmitrij Dubrowski, prezes Rosyjskiej Federacji Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej, skomentował tę decyzję. Wyraził jednocześnie nadzieję, iż również Jewgienij Klimow otrzyma status neutralnego sportowca (AIN). Gdyby tak się stało, mówilibyśmy o skandalu.
W przypadku powrotu Rosjan do rywalizacji w Pucharze Świata wszystko zaczęło się od tego, iż Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) przychylił się do ich odwołań. Nakazał Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) dopuszczenie do międzynarodowych zawodów sportowców w roli sportowców neutralnych. Podobnie wygląda sytuacja u Białorusinów. Osoby, które chcą się ubiegać o starty w PŚ, nie mogą być związani ze strukturami wojskowymi i popierać wojny na Ukrainie.


REKLAMA


Zobacz wideo Gorąco wokół polskich skoków. Chodzi o skład na igrzyska


Rosjanie nie przyjadą do Zakopanego. "Z oczywistych powodów"
W poniedziałek (22 grudnia) na stronie FIS otrzymaliśmy potwierdzenie, iż Michaił Nazarow i Danił Sadriejew uzyskali status zawodników neutralnych. Możliwe, iż wrócą do rywalizacji już podczas Turnieju Czterech Skoczni, który rozpoczyna się 28 grudnia w Oberstdorfie. Dmitrij Dubrowski, prezes Rosyjskiej Federacji Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej, zabrał głos na temat decyzji FIS. Zdradził również plan na najbliższą przyszłość.
- W zasadzie tego się spodziewaliśmy. Wszystko działo się szybko. Chłopaki zapłacili za wszystkie wnioski i złożyli formularze. Czekaliśmy więc na wydanie im statusów. Jest plan A, z ich udziałem w Turnieju Czterech Skoczni, jest plan B, ze startami w Sapporo. Na razie priorytetem są kwestie techniczne. W tym tygodniu spodziewamy się wiz Schengen dla chłopaków; dokumenty są złożone, a ich odciski palców zostały pobrane. W międzyczasie trenerzy główni udali się do Europy i otrzymali instrukcje od FIS dotyczące sprzętu i pomiarów - podkreślił w rozmowie z matchtv.ru.
Dubrowski wypowiedział się także na temat potencjalnego udziału Rosjan w igrzyskach olimpijskich na skoczniach w Predazzo. Przed tą imprezą odbędą się m.in. konkursy Pucharu Świata w Zakopanem. Sadriejew i Nazarow na pewno się na nich nie pojawią.


- Aby zakwalifikować się na igrzyska olimpijskie, potrzeba około 20 punktów Pucharu Świata. To oznacza dwukrotne miejsce w pierwszej dwudziestce. jeżeli masz cztery etapy Turnieju Czterech Skoczni i dwa konkursy Pucharu Świata w Japonii, to daje sześć (...) Z oczywistych powodów pominiemy konkursy w Zakopanem w Polsce - dodał Dubrowski.


Klimow również z neutralnym statusem? To wywołałoby sporo emocji
Dubrowski wyraził nadzieję, iż Rosjanie będą mieli więcej zawodników w stawce. Okazuje się, iż FIS rozpatruje w tej chwili wniosek od... Jewgienija Klimowa. To skoczek, który miesiąc po rosyjskiej inwazji na Ukrainę brał udział w wiecu politycznym na cześć Władimira Putina. W teorii zatem z miejsca nie powinien mieć szansy na starty w Pucharze Świata.
Czytaj także: To, co zrobi Stoch, przejdzie do historii. Absolutna legenda skoków
- Czekamy na status neutralny dla Żeni Klimowa. On również złożył wniosek i go opłacił. Dlatego mamy nadzieję, iż nie ograniczymy się tylko do dwóch zawodników w skokach mężczyzn - skwitował Dubrowski.
Idź do oryginalnego materiału