Ronda Rousey wróciła do treningów! Wystąpi na gali UFC w Białym Domu?

4 godzin temu


Legendarna mistrzyni wagi koguciej UFC, Ronda Rousey oficjalnie wróciła do treningów mieszanych sztuk walki. Amerykanka znajduje się w kręgu zainteresowań w temacie walki na przyszłorocznej gali UFC w Białym Domu.

Według samej Rousey, żaden zawodnik nigdy tak naprawdę nie przechodzi na emeryturę, ale powrót na matę nie miał być krokiem w stronę ponownej współpracy z UFC. Była mistrzyni wagi koguciej doceniła miłe komentarze pod nagraniami z treningów, które opublikowała w mediach społecznościowych, ale — jak podkreśla — nie dzwoniła do Dany White’a, by pytać o walkę.

  • ZOBACZ TAKŻE: Typowanie redakcyjne KSW 111. De Fries czy Vojčák? Haratyk czy Leśko?

Ronda Rousey wróciła do treningów!

„Mówią: ‘Wyglądasz świetnie!’ Odpowiadam: Bo jestem najlepsza w historii. Oczywiście, iż wyglądam świetnie, kiedy trenuję. Przykro mi. Nie muszę mieć planu podboju świata w głowie” — powiedziała Rousey w programie The Breakfast Club.

Ale powrót Mike’a Tysona i to, iż była to największa walka roku, pokazuje, iż myślę, iż nikt tak naprawdę nigdy nie kończy.”

Mike Tyson wrócił do ringu w wieku 58 lat, walcząc z Jakiem Paulem w pojedynku, który stał się jednym z najchętniej oglądanych w historii sportów walki.

Rousey ma 38 lat i nie pozostało daleko od swojej sportowej formy szczytowej, ale powrót do treningu wynikał głównie z troski o własne zdrowie i kondycję po urodzeniu córki w styczniu.

„Mam klatkę w garażu. Tak naprawdę nigdzie nie wróciłam, bo nigdy nie odeszłam” — zażartowała. — „Wyszłam tam po prostu. To niesamowite, iż mogę być teraz trochę rozpieszczona i powiedzieć: ‘Zbuduję sobie klatkę w ogródku i zaproszę znajomych, żeby porobić karate.’ Po prostu znów świetnie się bawię. W pewnym momencie to wszystko zostało mi odebrane — trenowałam i walczyłam z powodów innych niż własne.”

Rousey dodała, iż ciąża była dla niej fizycznie trudnym doświadczeniem:

„Po urodzeniu drugiego dziecka… Bycie w ciąży jest cholernie trudne. Czułam się, jakbym była sparaliżowana w porównaniu do tego, jak działa moje ciało w szczycie formy. Kiedyś mogłam wszystko, a nagle bałam się, iż jeżeli zrobię przewrót w przód, wypadnie mi kręgosłup. Chciałam po prostu odzyskać własne ciało i swobodę ruchu. Wróciłam do MMA, bo czułam, iż utraciłam tożsamość wojowniczki — i to złamało mi serce. Tak bardzo kochałam ten sport, iż odsunęłam się całkowicie, żeby nie bolało.”

Po przegranej z Amandą Nunes Rousey praktycznie odcięła się od MMA i rozpoczęła nową karierę w WWE. W 2018 roku została wprowadzona do Galerii Sław UFC, ale już wtedy jasno mówiła, iż powtarzające się wstrząśnienia mózgu miały wpływ na decyzję o odejściu.

Idź do oryginalnego materiału