
Salahdine Parnasse swój najbliższy pojedynek stoczy w Polsce, co już dawno nie miało miejsca. Czym jest to podyktowane? Poznaliśmy odpowiedź na to pytanie.
Francuz już od lat jest podwójnym mistrzem federacji KSW. Dzierży on tytuły dywizji piórkowej oraz lekkiej, a swoich sił próbował choćby w walce o pas dywizji półśredniej. Była to zarazem jego ostatnia batalia na terenie Rzeczypospolitej, a mowa oczywiście o gali XTB KSW 89, która odbyła się w gliwickiej PreZero Arenie.
Jego rywalem, we wspomnianym starciu o trzeci pas federacji, był Adrian Bartosiński, czyli jeden z najlepszych polskich zawodników młodszego pokolenia. Ich pojedynek zapowiadał się na wielką konfrontację i niewątpliwie tak też było, jednakże oczekiwania kibiców nie zostały spełnione. Co prawda w płaszczyźnie stójkowej oglądało się to z wypiekami na twarzy, natomiast nie było tam tego za dużo.
W większości tego starcia mieliśmy do czynienia z klinczem ze strony Bartosińskiego, któremu przyklejono po tym łatkę „klinczera”. Nie da się ukryć, iż to właśnie za sprawą przygwożdzenia Parnasse’a do siatki Adrian zwyciężył na kartach punktowych. Oczywiście nie jest to jednoznaczne z tym, iż gdyby nie to, to by przegrał. Tego nie wiemy i niewykluczone, iż już nie będzie nam dane się o tym przekonać.
ZOBACZ TAKŻE: Klaudia Syguła z kolejną walką w UFC. Znamy rywalkę
Pomimo tego, iż Salahdine nie zdobył trzeciego pasa to i tak miał i w dalszym ciągu posiada status wielkiej gwiazdy organizacji. Inkasuje on olbrzymie kwoty za walki, czemu oczywiście nie ma się co dziwić, bowiem nie dość, iż prezentuje on pierwszorzędny poziom sportowy, to jeszcze właśnie na nim opiera się podbój francuskiego rynku przez polską federację.
Dlaczego Parnasse zawalczy w Polsce?
Niewątpliwie jest to spore zaskoczenie. Oczywiście nie są to pogłoski, a oficjalne informacje ze strony organizacji KSW. Mianowicie reprezentant „Atch Academy” zawalczy w styczniu w Radomiu.
Jego rywalem będzie jego niegdyś niedoszły oponent – Marcin Held, a stawką rzecz jasna będzie pas mistrzowski w kategorii do 70 kilogramów. Przypomnijmy, iż do ich pojedynku miało dojść w maju bieżącego roku, jednakże Marcina z udziału w wydarzeniu wykluczyła kontuzja. Gala ta odbyła się w Paryżu.
ZOBACZ TAKŻE: Szef GROMDY otwarty na współpracę z KSW. Don Diego może tam zawalczyć
Dlaczego w takim razie, gdy Parnasse jest tak istotny przy okazji francuskich gal, mamy nagle okazję ujrzeć go walczącego w Polsce? Z takim pytaniem zmierzył się ostatnio Dyrektor Sportowy organizacji, Wojsław Rysiewski, który zabrał głos na ten temat w programie „Klatka po Klatce”:
To zasługa Martina, który znalazł rozwiązanie korzystne dla obu stron. Salahdine’owi spadła walka grudniowa. Zależało mu jednak na występie w tym terminie, a nie czekaniem na kolejną galę we Francji. Udało nam się znaleźć taką przestrzeń, gdzie było to możliwe. Było trochę głosów, iż szkoda, iż tylko we Francji. Udało się, iż przynajmniej jedna z tych walk w aktualnym kontrakcie Salahdine’a odbędzie się w Polsce.
– oświadczył Wojsław Rysiewski w rozmowie z Arturem Mazurem.
Przypomnijmy, iż w grudniu planowo mieliśmy mieć do czynienia z galą we Francji, a nie w Łodzi. Nie doszło do niej jednak ze względu na trudności organizacyjne, za które nie do końca była odpowiedzialna federacja KSW. Najbliższa gala w tamtym regionie ma się teraz odbyć w kwietniu, tak przynajmniej parę tygodni temu informował Rysiewski.

1 godzina temu




![Jake Paul i Anthony Joshua oko w oko. To ich ostatnie spotkanie przed walką [WIDEO]](https://mma.pl/media/uploads/2025/12/jake-paul-anthony-joshua-face-off.webp)

![XTB KSW 113: Ceremonia ważenia i konferencja [NA ŻYWO]](https://sf-administracja.wpcdn.pl/storage2/featured_original/66e8c38b50f168_47466132.jpg)









