Po ostatnim koncercie w Bielsku-Białej Maryla Rodowicz opublikowała wpis, w którym nagle i niespodziewanie podzieliła się wrażeniami nie tylko ze swojego występu, ale także z... Australian Open. A jednak, mimo zmęczenia i późnej pory (spotkanie transmitowane było nocą) zasiadła przed telewizorem, by obejrzeć mecz Igi Świątek. "Ależ ona zachwyca tymi zagraniami po liniach" - oceniła dyspozycję wiceliderki rankingu WTA. A to nie wszystko.