Ostatnie miesiące były dla Igi Świątek bardzo trudne. W jej organizmie wykryto zabronioną trimetazydynę i przez to Polka wpadła w poważne tarapaty. Udało jej się jednak udowodnić, iż wspomniana substancja trafiła do jej organizmu przypadkiem i jest niewinna. Ostatecznie została zawieszona tylko na miesiąc.
REKLAMA
Zobacz wideo Zamieszanie wokół Igi Świątek. "To zostało bardzo dziwnie zakomunikowane"
Andy Roddick zaczął mówić o Idze Świątek. Nie krył niepokoju
Na Świątek spadła jednak fala krytyki. Część tenisistów, w tym między innymi Simona Halep oskarżała władze o podwójne standardy z powodu tak krótkiego zawieszenia Polki, gdy ona sama początkowo była zawieszona na cztery lata. Naszej zawodniczce szpilki wbijał również Nick Kyrgios. Teraz na jej temat wypowiedział się Andy Roddick, który martwi się o to, jak Świątek poradzi sobie z pytaniami o jej dopingową wpadkę.
- Świątek jest numerem dwa na świecie, wygrała w tym roku 61 meczów, odnosząc tylko dziewięć porażek. To najlepszy procent zwycięstw w tym sezonie i wciąż rozmawiamy o tym, jak może poprawić się w wielu obszarach. Niedawno uzyskała pozytywny wynik testu. Nie sądzę, iż to czyni cię złym człowiekiem. Martwię się tylko o Igę Świątek, jak poradzi sobie z pytaniami na ten temat, gdy już będzie w Australii. Jest wrażliwa, widać w niej dużo więcej emocji niż u Jannika Sinnera (Włocha również przyłapano na dopingu - przyp. red.), który zawsze jest spokojny. Martwię się o to. Po upublicznieniu informacji ciekawie będzie zobaczyć, jak zareaguje w Australii - powiedział w swoim podcaście.
Aktualnie Iga Świątek przygotowuje się do nadchodzącego United Cup. Następnie zobaczymy ją w akcji podczas wielkoszlemowego Australian Open, który odbędzie się w dniach 12-26 stycznia.