Robert Saleh wyjaśnia nieporozumienie Jets z Aaronem Rodgersem

1 tydzień temu

Drużyna New York Jets zobaczyła, jak Aaron Rodgers spisał się na wyjeździe przeciwko San Francisco 49ers, remisując spalonych w obronie i znajdując Allena Lazarda, który w kolejnej wolnej grze zdobył przyłożenie z 36 jardów.

Jednak u siebie z Denver Broncos sytuacja była zupełnie inna. Przestępstwo w Nowym Jorku nie było zsynchronizowane z pięcioma karami za falstart przed snapem. Po porażce w czwartym tygodniu główny trener Jets, Robert Saleh, zasugerował, iż opatentowana przez Rodgersa kadencja przed snapem może być na tym etapie zbyt skomplikowana dla niektórych zawodników.

Rodgers, zwracając się do reporterów po meczu, stanowczo sprzeciwił się pomysłowi „zmniejszenia częstotliwości stosowania kadencji”.

„To jeden ze sposobów, aby to zrobić. Innym sposobem jest pociągnięcie ich do odpowiedzialności” – powiedział Rodgers, dla którego przez lata trudna kadencja stała się podstawą jego arsenału.

W poniedziałek Saleh stwierdził, iż ograniczenie jego stosowania nie wchodzi w grę.

„Nie, nie. Wczoraj wspominałam o operacji. Zawsze będziemy przesuwać granice z rytmem, zawsze” – powiedział Salih.

Główny trener rzuca wyzwanie swoim zawodnikom, aby ulepszyli całą operację przed snapem, z czego Rodgers liczy tylko na jeden element.

„Jeśli chodzi o operację, wchodzenie i wychodzenie ze zgrupowania, dotarcie na linię wznowienia, istnieje komunikacja. To wszystko są rzeczy, którym możemy przez cały czas się przyglądać i które należy uporządkować” – powiedział Salih. „Z punktu widzenia rytmu jest to część tego, co czyni nas tym, kim jesteśmy. Zamierzamy w dalszym ciągu przesuwać granice w tej kwestii.”